Pokój był przepiękny . Idealnie pościelone łóżko na podeście. Jasne meble kontrastowały z ciemną podłogą. Coś co przykuło moją uwagę , było spełnieniem moich marzeń. Duże okno z szerokim parapetem z poduszkami i paroma półkami na książki. Po lewej stronie znajdowały się drzwi do łazienki . Łazienka , jak łazienka , ale miała w sobie coś magicznego , coś co czyniło ją wyjątkową. Niby zwykłe kafelki , umywalka, lustro , prysznic , wanna , toaleta , ale nadzwyczajna. Tak nadzwyczajna jak tak rodzina.
- Majka ? - usłyszałam krzyki Liama
- W łazience - uprzedziłam jego pytanie.
- Jasnowidz ? - pokręciłam przecząco głową , co musiało wyglądać komicznie , bo chłopak nie mógł powstrzymać się od śmiechu . Nie dziwię się . Moja idealnie ułożona blond grzywka już nie była taka idealna. Każdy włos , nawet najmniejszy ,był ułożony w inną stronę . Wyglądałam , jakby dopiero wstała. ---Ok. Przyniosłem twoje rzeczy , więc możesz się rozpakować.
- Dziękuję . Yyy Liam ?
- Tak ?
- Pomożesz mi ? - stało się . Samowystarczalna Maja poprosiła kogoś o pomoc. Czy człowiek może się zmienić pod wpływem otoczenia. Co prawda , jestem tu od paru minut , a czuję się jakbym mieszkała tu od dziecka. To miejsce emituje miłością i dobrocią , jakiej zabrakło w domu dziecka. Tam czułam się jak w klatce. Jak dzikie zwierzę , któremu odebrali wolność. A tu ... Rozwijam skrzydła , odzyskuje wolność , mam swoje cztery ściany , a nie łóżko i szafę .
- Liam , jak byś mógł zacznij układać książki , bo trochę ich jest
- Nie ma sprawy .
Chłopak wziął się za pierwszy karton , a ja z pamiętnikiem powędrowałam do łazienki. Napisałam szybko esemesa do Kameli , o treści , krótkiej , ale zwięzłej - " LONDYN <3 , Maja ".
Otworzyłam zeszyt na wpisie z przed dwóch lat
Zamknełam zeszyt i poszłam do " mojego pomocnika " Zanim zaczęłam rozpakowywać ubrania , dostałam esemesa - " Jak to ? Jesteś w Londynie ? Kamela x " . W zamian odpisałam jej tylko , że ma wejść o 20:00 na Skype'a.
- I jak tam ?
- Dziewczyno , ile ty masz książek.
- Trochę..
Rozpakowanie moich rzeczy zajęło mniej więcej godzinkę. Później udaliśmy się na kolację. Czułam się trochę skrępowana całą sytuacją. Państwo Payne widząc to , zaczęli opowiadać o sobie . Karen uwielbia czytać tak jak ja , ale nie ma tak dużej kolekcji , za to Geoff uwielbia piłkę nożną , na co się ucieszyłam. Zawsze z tatą oglądałam mecze.
Jedno słowo Super. Mógłby być on troszkę dłuższy, ale jest ok. Więc co napisać?
OdpowiedzUsuńŻyczę weny :* !
Fajny. Kiedy next??:P
OdpowiedzUsuńPrawdopodobnie w weekend :)
UsuńSuper. Chce next:P
OdpowiedzUsuń