niedziela, 10 marca 2013

Rozdział 4. cz I No more tears


No more tears  ----> włącz


Trudno jest zamieszkać po dwóch latach w nowym domu. Przypomina mi to pierwszy dzień w domu dziecka. Czuję się zagubiona, nikogo nie znam, bo kim są dla mnie Ci ludzie ? Jak na razie opiekunami, którzy nie wiedzą nic o mnie , a ja o nich. Jak mam ich traktować? Czy mogę im zaufać.

"Kiedyś łatwo ufałam ludziom . Myślałam , że zaufanie jest 'rzeczą' ważniejszą od miłości. Jest jedno  'ale' , przestałam ufać. Bałam się, że ktoś mnie porzuci , skrzywdzi , wyśmieje , zostawi , zapomni , zrani "

Taksówka podjechała pod duży , biały dom. Otaczał go zielony żywopłot. Ścieżka prowadząca do drzwi wejściowych , wykonana była z dużych , płaskich kamieni . Na ostatnich z nich było napisane WELCOME . Drzwi otworzyła mi starsza , miła  pani. Okazało się , że to "moja?" sąsiadka. Obdarowała mnie najmilszym i najcieplejszym uśmiechem jakim widziałam , próbowałam odwzajemnić gest. Właśnie p r ó b o w a ł a m ., bo wyszedł mi z tego jakiś grymas. 
Weszłam do budynku . W holu wisiało mnóstwo zdjęć. Poczułam, pewnego rodzaju ukłucie w sercu . Szłam dalej podziwiając pięknie zaaranżowane pomieszczenie z milionami fotografii. Nagle moim oczom ukazało się coś , o czym nigdy bym nie pomyślała . 

Życie jest niep­rze­widy­wal­ne. Szy­kuje dla mnie nies­podzian­ki choć nie mam urodzin. 

Na ścianie widniał napis " WELCOME TO THE FAMILY , MAJA ♥ " Otaczały go moje zdjęcia z  dzieciństwa i teraz . Na jednym jadlam lody , na drugim jeździałam konno. Moją uwagę przykuły fotografie z rodzicami  i Kamelą. Po moim policzku spłynęła łza szczęścia. Tylko skąd mają te zdjęcia ?-  pomyślałam


Nic z te­go, wra­cają tyl­ko chwi­le. I naj­częśćiej nierucho­me jak zdjęcia. Tęskno­ta za ni­mi jest jak krzyk.
 - To jest piękne - powiedziałam ledwie słyszalnie
- Podoba sie - raczej stwierdził , a nie zapytał Liam 
- Bardzo - odpowiedziałam na retoryczne pytanie chłopaka
- Chodź , oprowadzę Cię po domu . 
-OK
Dom zrobił na mnie ogromne wrażenie. Wszystko do siebie pasowało , nawet najmniejszy szczegół . 
- A teraz Twój pokój. 
Szłam po białych schodach . Długi korytarz prowadził do wielu sypialni. 
- Na końcu korytarza jest pokój rodziców , pierwsze drzwi po lewej to moja sypialnia , a twoja jest naprzeciwko . Rozgość się . Za chwilę przyniosę Ci walizki .
 - Yyy dobra.  
Otworzyłam niewielkie , sosnowe drzwi . Na samym progu buzia sięgała mi do jasnobrązowych paneli . Sypialnie była przepiękna. 

5 komentarzy:

  1. Hmm kochana więc zacznę od tego, że będę czytać ten blog. I dziękuję za zostawienie linka.
    Druga sprawa zauważyłam, że w opowiadaniu jest pełno cytatów. Wiem, że chcesz jak najlepiej ale jak byś połowę z nich zastąpiła swoimi słowami byłby lepiej.
    Po trzecie na blogu panuje lekki bałagan, ale stwierdzam, że jesteś nowa a w miarę to ogarniesz.
    Nie powiem reklama na moim blogu bardzo zaciekawiła. Nie wiem czy mogę tak mówić co mi nie pasuje ale mam nadzieję, że nie obrazisz się na mnie i będziesz mnie informować o rozdziałach. Po prostu kiedy będziesz justowała tekst będzie on bardziej czytelny. I lepiej zachwyci oko czytelnika. Ten rozdział to jest chyba najlepszy rozdział do tej pory. czekam na kolejny. A tak na zakończenie.
    Nie wypominałam Ci tych uwag, ze względu że jestem chamska, a z tego powodu, żeby później ich nie powtarzać.
    Jeżeli Cię uraziłam to przepraszam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spoko. Takie komentarze jeszcze bardziej mnie motywują . Mam dopiero 14 lat i od niedawana piszę , więc wiem , że panuje tu lekki bałagan. W dalszych rozdziałach , będzie mniej cytatów , ale więcej kartek z pamiętnika Mai . Na 100 % Cię poinformuję =*

      Usuń
  2. To opowiadania jest świetne !!
    Czekam na kolejne części :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Super. Kiedy next??:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie wiem . Może na weekend , ale nie jestem pewna .
      Bo NAUKA NAUKA NAUKA , pierwsza gimnazjum ... FAZA GIMBAZA <3

      Usuń

Szablon w całości wykonany przez Violent na zlecenie Memory na bloga http://zycie-jest-dziwne.blogspot.com/ . Prawa autorskie zastrzeżone