Trudno jest zamieszkać po dwóch latach w nowym domu. Przypomina mi to pierwszy dzień w domu dziecka. Czuję się zagubiona, nikogo nie znam, bo kim są dla mnie Ci ludzie ? Jak na razie opiekunami, którzy nie wiedzą nic o mnie , a ja o nich. Jak mam ich traktować? Czy mogę im zaufać.
"Kiedyś łatwo ufałam ludziom . Myślałam , że zaufanie jest 'rzeczą' ważniejszą od miłości. Jest jedno 'ale' , przestałam ufać. Bałam się, że ktoś mnie porzuci , skrzywdzi , wyśmieje , zostawi , zapomni , zrani "
Taksówka podjechała pod duży , biały dom. Otaczał go zielony żywopłot. Ścieżka prowadząca do drzwi wejściowych , wykonana była z dużych , płaskich kamieni . Na ostatnich z nich było napisane WELCOME . Drzwi otworzyła mi starsza , miła pani. Okazało się , że to "moja?" sąsiadka. Obdarowała mnie najmilszym i najcieplejszym uśmiechem jakim widziałam , próbowałam odwzajemnić gest. Właśnie p r ó b o w a ł a m ., bo wyszedł mi z tego jakiś grymas.
Weszłam do budynku . W holu wisiało mnóstwo zdjęć. Poczułam, pewnego rodzaju ukłucie w sercu . Szłam dalej podziwiając pięknie zaaranżowane pomieszczenie z milionami fotografii. Nagle moim oczom ukazało się coś , o czym nigdy bym nie pomyślała .
Życie jest nieprzewidywalne. Szykuje dla mnie niespodzianki choć nie mam urodzin.
Na ścianie widniał napis " WELCOME TO THE FAMILY , MAJA ♥ " Otaczały go moje zdjęcia z dzieciństwa i teraz . Na jednym jadlam lody , na drugim jeździałam konno. Moją uwagę przykuły fotografie z rodzicami i Kamelą. Po moim policzku spłynęła łza szczęścia. Tylko skąd mają te zdjęcia ?- pomyślałam
- To jest piękne - powiedziałam ledwie słyszalnie
- Podoba sie - raczej stwierdził , a nie zapytał Liam
- Bardzo - odpowiedziałam na retoryczne pytanie chłopaka
- Chodź , oprowadzę Cię po domu .
-OK
Dom zrobił na mnie ogromne wrażenie. Wszystko do siebie pasowało , nawet najmniejszy szczegół .
- A teraz Twój pokój.
Szłam po białych schodach . Długi korytarz prowadził do wielu sypialni.
- Na końcu korytarza jest pokój rodziców , pierwsze drzwi po lewej to moja sypialnia , a twoja jest naprzeciwko . Rozgość się . Za chwilę przyniosę Ci walizki .
- Yyy dobra.
Otworzyłam niewielkie , sosnowe drzwi . Na samym progu buzia sięgała mi do jasnobrązowych paneli . Sypialnie była przepiękna.
Hmm kochana więc zacznę od tego, że będę czytać ten blog. I dziękuję za zostawienie linka.
OdpowiedzUsuńDruga sprawa zauważyłam, że w opowiadaniu jest pełno cytatów. Wiem, że chcesz jak najlepiej ale jak byś połowę z nich zastąpiła swoimi słowami byłby lepiej.
Po trzecie na blogu panuje lekki bałagan, ale stwierdzam, że jesteś nowa a w miarę to ogarniesz.
Nie powiem reklama na moim blogu bardzo zaciekawiła. Nie wiem czy mogę tak mówić co mi nie pasuje ale mam nadzieję, że nie obrazisz się na mnie i będziesz mnie informować o rozdziałach. Po prostu kiedy będziesz justowała tekst będzie on bardziej czytelny. I lepiej zachwyci oko czytelnika. Ten rozdział to jest chyba najlepszy rozdział do tej pory. czekam na kolejny. A tak na zakończenie.
Nie wypominałam Ci tych uwag, ze względu że jestem chamska, a z tego powodu, żeby później ich nie powtarzać.
Jeżeli Cię uraziłam to przepraszam :*
Spoko. Takie komentarze jeszcze bardziej mnie motywują . Mam dopiero 14 lat i od niedawana piszę , więc wiem , że panuje tu lekki bałagan. W dalszych rozdziałach , będzie mniej cytatów , ale więcej kartek z pamiętnika Mai . Na 100 % Cię poinformuję =*
UsuńTo opowiadania jest świetne !!
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne części :D
Super. Kiedy next??:P
OdpowiedzUsuńJeszcze nie wiem . Może na weekend , ale nie jestem pewna .
UsuńBo NAUKA NAUKA NAUKA , pierwsza gimnazjum ... FAZA GIMBAZA <3