Drogi Pamiętniku.
Jak na razie tylko Ty mnie nie zdradziłeś. Dlaczego zawsze zależy mi na osobach , które potem mnie zawodzą.
Pamiętasz jak pisałam Ci o Harry? Pewnie tak. Ani trochę nie myliłam się co do niego. Jest dupkiem. Trudno jest mi opisać , co czułam parę minut temu.
STRACH, LĘK, OBRZYDZENIE, PARALIŻ , A MOŻE OBOJĘTNOŚĆ NA ŚWIAT I LUDZI, ZAWIEDZENIE I ROZCZAROWANIE
Czuję się brudna. Czuję się jak mała , nic nieznacząca piłeczka rzucona z najwyższego szczytu na dno najgłębszego oceanu. Czuję się sponiewierana , bezsilna , pozbawiona człowieczeństwa - duszy. Przed oczami nadal mam JEGO. Osoba, która chciała mnie wykorzystać , wiedziała o mnie wszystko. Moje najgorsze wspomnienia wymienił jak coś normalnego.
"Zjebana Polka , która weszła nam w życie. Biedaczka miała białaczkę, mogła umrzeć , rodzice jej umarli "
To już wiem , co o mnie sądzi. Nikt mnie tak jeszcze nie poniżył.
Zawiodłam się na Liamie. Jak on mógł? Wiem , że nie powinnam go oceniać, że nie dałam mu szansy na jakiekolwiek wyjaśnienia, ale każdy by tak zareagował. Prawda ? Nie chcę z nim rozmawiać , chociaż mam świadomość , że powinnam. Ale jak nie on , to kto ? Przecież Styles zerwał z Kamelą, a ona obiecała , że nikomu nie powie. A teraz mam mętlik w głowie.
Nie mogę znów, się nad sobą użalać. Nie dziś , nie tutaj. Ten dom jest mi obcy i jak widać odoby mieszkające tu też..
Smutek to pierwszy stopień do wyniszczenia duszy. Później są łzy , ale nie te szczęścia , tylko te , które pokazują jaki człowiek jest naprawdę, jaki jest bezsilny , jakie uczucia skrywa w środku. Przed ostatnim stopniem mamy człowieka, a raczej jego brak lub przesadą bliskość przy drugiej osobie. Na końcu są myśli samobójcze , a później śmierć. Śmierć , niby zabawna , ale straszna. Pojawia się w nieoczekiwanym momencie. Jedni się jej boją , a drudzy z nią igrają. , a jeszcze inni są na nią obojętni. Ale życie boli bardziej od śmierci, ale śmierć nie jest wyjściem z trudnej sytuacji. Ale jedno zapamiętaj Maju , nie ważna jakby było źle, to nigdy nie myśl o niej i się nie poddawaj , tylko walcz do końca. Bo człowiek jest silny wtedy , kiedy potrafi walczyć ze przeciwnościami losu.
Słowa mojego taty , były zawsze najmądrzejszymi . Zawsze będę pamiętała jego refleksje do mnie. To on uczył jak mam żyć, a kiedy byłam bezsilna ,zawsze dodawał mi siły. Teraz poczułam jak mi ich brakuje.
- Maja , otwórz proszę. To nie ja , przysięgam. Proszę otwórz- to był Liam. Dobijał się do drzwi. Jego głos załamywał się z każdym słowem. Serce mówiło mi , że to nie on , a rozum podpowiadał mi NIC . Pierwszy raz przestał myśleć , wyłączył się.
- Dlaczego ma Ci wierzyć? - burknęłam w stronę drzwi.
- Bo mam Ci coś ważnego do powiedzenia. A nie będę krzyczał do drzwi. A zresztą obiecywałem , że nikomu nie powiem i że będę z Tobą szczery. Przysięgam , to nie byłem ja- on płakał i to z mojego powodu. Nienawidzę , jak ktoś płacze w dodatku przeze mnie. " Należy patrzeć sercem " , a jak należy patrzeć sercem, to trzeba go też słuchać , tak ?. Podeszłam niepewnie do drzwi , przekręciłam kluczyk. Moim oczom ukazał się mój brat, ale nie ten wesoły , tylko smutny.
- Wierzę Ci , tylko nie płacz - przytuliłam chłopaka z całej siły . Czułam się bezpiecznie , teraz wiem , że to nie on. Nie ma to jak miłość rodzeństwa, nawet tego przybranego.- Nie mogę patrzeć , jak płacze mój starszy, przystojny brat . - na twarzy chłopaka pojawił się uśmiech.
- Maja , muszę Ci coś wyznać. Ja wiedziałem , to znaczy wszyscy wiedzieliśmy o Twojej sytuacji . Tylko mnie stąd nie wyrzucaj - dodał szybko chłopak , gdy chciałam podnieść już rękę. Naprawdę byłam ciekawa, skąd wiedział .- Dasz mi powiedzieć - kiwnęłam głową - To było rok temu . Wtedy dowiedzieliśmy się wszystkiego od Kameli. Nie powiedziała nam jak masz na imię , ani jak wyglądasz. Przyszła do nas z Harrym. Wrócili w tedy z imprezy urodzinowej , jakiejś jej koleżanki. Ruda nieźle się schlała. Opowiedziała nam całą historię , o tym jak Cię poznała , co się wydarzyło ,jak zepsuła Twoją przyjaźń z jakąś dziewczyną. A najgorsze jest to , że mówiła to bez żadnej skruchy ....
CDN
_________
Udało się ...