tag:blogger.com,1999:blog-87845749139347031032024-03-13T09:06:20.242-07:00Życie to pasmo niepowodzeń CZYTASZ = KOMENTUJESZ.
NIEWIELKA RZECZ A MOTYWUJE Memoryhttp://www.blogger.com/profile/13497987718918872626noreply@blogger.comBlogger43125tag:blogger.com,1999:blog-8784574913934703103.post-39283749378089752282015-04-30T12:28:00.000-07:002015-04-30T12:28:00.913-07:00KRÓTKIE COŚ - Dlaczego musisz być, aż tak seksowna? - szepnął mi do ucha, po czym wziął kolejnego bucha - nie powinnaś, tak na mnie działać, jesteś siostrą mojego przyjaciela, moją przyjaciółką ... <br />
- Alkohol. - przerwałam mu -To wszystko wina alkoholu. Ale ty też nie pozostajesz dłużny - kolejny łyk drinka...chyba już piątego z kolei ... kto by liczył<br />
- To nie tak, że chciałbym z tobą być ... - zaciągnął się - tylko ja cię cholernie pragnę - wypuszczał powoli dym - Kusisz, oj kusisz Payne - zagryzł wargę, a ja się zadziornie uśmiechnęłam - Przestań ze mną flirtować- zaśmiał się<br />
- Flirt to rzecz względna, Malik - ruchem ręki, oznajmiłam barmanowi, że chcę kolejnego drinka. Chłopak podszedł do mnie i złapał za rękę<br />
- Pożądam Cię - szepnął mi do ucha, lekko je przegryzając. Położyłam jego rękę na swoją talię, a swoją ułożyłam na jego torsie, lekko wstając na palcach, szepnęłam <i>Seks ogłupia </i><br />
<i>- </i>A czy o to mi chodzi? - spojrzał mi w oczy - Nie skrzywdził bym cię, jesteś siostrą mojego brata <i>- </i>pociągnął mnie w stronę tłumu<br />
- Cool Kids don't Dance - zaśmiałam się<br />
- Maju, czy muszę ci, znowu przypominać, że już nie jestem dzieckiem? - pokręciłam głową<br />
- A czy znowu ja muszę, zrobić wszystko, żebyś mnie pocałował? - przegryzłam wargę, w moich oczach były iskierki pożądania. Zayn zaczął mnie całować, jego pocałunki były pełne namiętności, nie chciałam być mu dłużna. Zaczęłam jeździć ręką pod jego koszulką, a jego dłoń położyłam na swoich pośladkach, które ścisnął, lekko zagryzłam jego wargę z podniecenia. Rozejrzałam się, wszyscy robili dokładnie to samo. Jedna para pieprzyła się na barze <i>Poniosło ich </i>pomyślałam i przewróciłam oczami. Dziwnie się poczułam wśród tego całego towarzystwa, ale emocje wzięły górę. Nie wiem czemu, aż tak pragnęłam ust Zayna. Zdarzało nam się całować, chociaż nie wiem, czy można było to nazwać całowaniem, były to raczej niewinne buziaki. Może już byłam tak zdesperowana i chciałam bliskości w pełnej okazałości. Zayn zaciągnął mnie w stronę łazienek. O dziwno nie było tu nikogo, a całe napięcie ze mnie zeszło. Wróciliśmy do swoich poprzednich czynności. Pocałunki chłopaka naprawdę sprawiały mi przyjemność. Był agresywny, a przy czym bardzo namiętny i romantyczny. <i>Zayn, co ty ze mną robisz?</i><br />
- Maja, wiesz, gdyby nie to, że jesteś dla mnie jak siostra, już dawno byłabyś moja - wyszeptał mi do ucha - Jesteś moją księżniczką, której nie pozwolę skrzywdzić - wtuliłam się w tors chłopaka, schłując go dalej - Jesteś najważniejsza na świecie. Zazdroszczę temu, który będzie miał zaszczyt, żeby być z tobą. Ale ukręcę mu kark, jeżeli tylko zrobi ci coś bez twojej zgody. Jeżeli będzie chciał zmusić cię do czegoś, na co nie będziesz gotowa. Nie pozwolę, słyszysz. Nie pozwolę - wtuliłam się w niego jeszcze bardziej, nie byłam w stanie nic powiedzieć, tylko płakałam. - Kocham twój uśmiech, twoją nieśmiałość, kocham twój płacz, kocham twój stosunek do świata, kocham to, że mam ciebie dla siebie. Kocham to, że nie muszę ukrywać przed tobą uczuć. Kocham to, że jesteś moją siostrzyczką, przyjaciółką, kimś wyjątkowym. KOCHAM TO, ŻE NIE POTRAFIĘ, POWIEDŹ CI, CO DO CIEBIE CZUJĘ ... - przyciszył głos, a moje ciało sparaliżowało<br />
<br />
<br />
<br />
---------------<br />
HEJ.<br />
WIEM, ŻE NIE MAM CZASU NA TO I CHYBA JUŻ POMYSŁU, ALE COŚ NABAZGRAŁAM, BEZ ŁADU I SKŁADU, ALE JEST.<br />
PRZEPRASZAM.....Memoryhttp://www.blogger.com/profile/13497987718918872626noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8784574913934703103.post-56890255492382231822014-12-12T12:34:00.001-08:002014-12-12T12:34:12.924-08:00Takie coś, żebyście wiedziały, że żyję :DNaprawdę go polubiłam, ale nie wiedziałam, że zajdzie to aż tak daleko. Jego oczy hipnotyzowały. Na sam widok niebieskich tęczówek moje nogi uginały się. Był doskonały. Jego uśmiech rozpromieniał moją twarz. Przy nim czułam się bezpieczna. Był doskonałym przyjacielem. Ale dlaczego musiało się to zepsuć...<br />
<br />
Siedziałam jak zawsze zresztą u niego w pokoju, który był przesiąknięty jego perfumami. Pachniały nieziemsko. Od 3 miesięcy dzień w dzień przebywam u niego, odkąd się poznaliśmy, a ja zamieszkałam w pokoju obok. Czekałam, aż wyjdzie z łazienki. Trwało to wieczność. <i>To chyba jedyna jego wada... </i><br />
<i>- </i>Zagramy w pewną grę? - usłyszałam za pleców jego chrypiący głos<br />
- W co? - podeszłam do niego, a on dotknął mojego policzka, jakby był zrobiony z porcelany i zaraz miał się rozsypać. <i>Ciarki....znowu... </i>Złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę łóżka, po czym usiadł i posadził mnie na swoich kolanach. Szybko zmieniłam pozycje, kładąc swoje nogi za jego plecy. Spojrzał głęboko w moje oczy, czułam się niezręcznie. Opuściłam głowę. Przyjemny dreszcz przeszedł przez moje ciało, spowodowane pocałunkiem Luka w czoło.<br />
- Teraz ty - spojrzałam na niego z dziwnym wyrazem twarzy<br />
- Co ja?<br />
- Pocałuj mnie - był pewny siebie. Przegryzł swój kolczyk w wardze i spojrzał na mnie, jak nigdy dotąd z nieznanym mi u niego uczuciem.... pocałowałam go w policzek.<br />
- Dlaczego tak patrzysz?<br />
- Mogę nie patrzeć, ale to że zamknę oczy, nie oznacza, że przestanę myśleć ... o tobie... Maja....przepraszam, nie chciałem się zakochać, tak wyszło..<br />
- Nie przepraszaj... Luke...ja... też czuję to samo... tylko nie miałam odwagi... - wtuliłam się w tors chłopaka. - Jesteś moim szczęściem... błagam nie zepsuj tego.. nie chcę być znowu zraniona - Spojrzałam na niego ze łzami w oczach, cały czas bałam się zranienia- wszystko wina Justina<br />
- Nie jestem nim.. nie zranię Cię... jesteś dla mnie za ważna.. - delikatnie pocałował mnie w usta, nie nalegał, był inny...delikatniejszy, ale sprawiał widok złego chłopca...to mnie w nim pociągało.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<div style="text-align: left;">
JEBANE UCZUCIA..znowu dałam się zmanipulować.. "jesteś dla mnie za ważna"... JASNE KURWA ... DLA NIEGO TEŻ BYŁAM... </div>
<div style="text-align: left;">
Dlaczego znowu zostałam zraniona? DLACZEGO KURWA..? DLACZEGO?</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
***</div>
<div style="text-align: left;">
Już mi nie zależy, co nie oznacza, że nie zależy, ale dał mi miliony powodów, żeby przestało... jest tak chujowo, że aż śmiesznie... Jednego nie rozumiem. Dlaczego właśnie teraz.. musiałeś się pojawić własnie teraz, gdy zerwałam z nim. Dlaczego, aż tak mi mieszasz w głowie? Bieber? Czy ty czytasz mi w myślach, że potrzebuję wsparcia... </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
- Czemu taka jesteś ? - zapytał po chwili ciszy</div>
<div style="text-align: left;">
- Taka? Czyli jaka? </div>
<div style="text-align: left;">
- Udajesz twardą i szczęśliwą ale.. naprawdę nie dajesz sobie rady i płaczesz - dotknął mojej dłoni i złączył ją ze swoją.</div>
<div style="text-align: left;">
- Przecież nie dam mu odczuć, że tęsknie i cierpię. Muszę trzymać gardę i udawać szczęśliwą ... zresztą jak tobie... - uśmiechnęłam się w jego stronę mimo bólu jaki mi zadał 6 miesięcy temu</div>
<div style="text-align: left;">
- Lubię, jak uśmiechasz się na mój widok</div>
<div style="text-align: left;">
- Hahahah skąd wiesz, że na twój a nie do ciebie?</div>
<div style="text-align: left;">
- Bo jesteśmy sami, a zresztą powiedziałaś, że nigdy się do mnie nie uśmiechniesz... Czy nasze rozstanie.. bolało?</div>
<div style="text-align: left;">
-Tak i to bardzo </div>
<div style="text-align: left;">
- Przepraszam... nie chciałem - spuścił wzrok na ziemię</div>
<div style="text-align: left;">
- To i tak niczego nie zmieni.... - odwróciłam wzrok, żeby nie widział moich łez... - Nie zasługujesz po tym wszystkim, abym zapamiętała twoje imię Bieber, a ja nadal pamiętam każde słowo wypowiedziane przez ciebie......</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
++++++++++++++++++</div>
<div style="text-align: left;">
Hej.</div>
<div style="text-align: left;">
To ja.</div>
<div style="text-align: left;">
Chyba nie będę w pełni kontynuowała opowiadania, ale jeżeli chcecie, to mogę wstawiać właśnie takie krótkie "rozdziały" które mogły by się znaleźć w opowiadaniu. </div>
<div style="text-align: left;">
Nie mam siły by go kończyć...</div>
<div style="text-align: left;">
Przepraszam...</div>
Memoryhttp://www.blogger.com/profile/13497987718918872626noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8784574913934703103.post-38985404092351565452014-10-03T13:01:00.001-07:002014-10-03T13:01:15.741-07:00WAŻNE!Zastanawiam się nad usunięciem bloga. Mam coraz mniej czasu dla siebie i nie mam kiedy pisać nowych rozdziałów. Jeszcze będę myślała, ale uważam, że nie ma co ciągnąć tego dalej skoro, tak długo nic nie dodałamMemoryhttp://www.blogger.com/profile/13497987718918872626noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8784574913934703103.post-7948583064375694102014-07-05T22:31:00.002-07:002014-07-05T22:32:49.167-07:00:)<span style="font-size: large;">Hej. </span><br />
<span style="font-size: large;">Chciały(li)byście takie a'la zwiastuny waszych blogów na moim? Ostatnio bardzo wcześnie staje i nie mam za bardzo co robić, a w robienie filmików bardzo się wkręciłam :) Jeżeli tak to piszcie obojętnie gdzie. Wtedy bym zrobiła nową stronę i tam by wszystko było. :)))</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="font-size: large;">Memory.</span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
PS Kolejny rozdział pojawi się niedługo </div>
Memoryhttp://www.blogger.com/profile/13497987718918872626noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8784574913934703103.post-34646468597148849532014-07-02T05:46:00.001-07:002014-07-02T05:46:15.264-07:00Zwiastun <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.blogger.com/video.g?token=AD6v5dwvvj0dvsspx4h_qJ33Ne69bUIF9S-BT4skn-Z3svflq-3DDY7iuOPMak_j13P_q5vPLZndRFj--57Do4Pn0Q' class='b-hbp-video b-uploaded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />Memoryhttp://www.blogger.com/profile/13497987718918872626noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8784574913934703103.post-10203701828589393962014-06-29T07:47:00.004-07:002014-06-29T07:47:50.313-07:00Rozdział 17. Hej, jestem Luke- Co ci stało? - dotknęłam jego gorącego policzka - Kto ci to zrobił?<br />
- Nikt mi tego nie zrobił - nie patrzył na mnie, kłamał. - Potknąłem się i uderzyłem. Zdarza się. - dlaczego nie chciałam w to uwierzyć? Nie mogłam. Wiedziałam, że jest coś nie tak. Przez chwilę siedzieliśmy w ciszy.<br />
- Dlaczego mnie oszukujesz? - spytałam z łzami w oczach. - Dlaczego boisz się mi zaufać? Dlaczego nie chcesz nam powiedzieć co się dzieję? Dlaczego nie miałam z tobą kontaktu? Dlaczego nie pozwalasz sobie pomóc? - po moich policzkach spływały łzy. Smutne jest to, że płaczę przez kogoś, na kim naprawdę mi zależy. Że ta osoba mnie rani, w nieznany nikomu sposób. W pewien sposób tęskniłam za nim. Tęskniłam za dawnym, uśmiechniętym Louisem. Tęsknota to dziwne uczucie, z jednej strony obumierasz, bo ona jest silniejsza i przez nią nie możesz funkcjonować, a z drugiej uświadamiasz sobie, ile ta osoba dla ciebie naprawdę znaczy. A ja wiem, że dla niego, nich mogę zrobić wszystko, zawsze.<br />
Wplotłam palce w jego, jak zawsze tak samo, ciepłą dłoń.<br />
- Mycha.- westchnął, a jego mięśnie się napięły- Życie to opowieść pisana z dnia na dzień. Nigdy nie wiesz, co się stanie. Nie wiesz, jakich ludzi spotkasz. Każdy ma swoją historię, każdy ma własny tytuł, początek, rozwinięcie i zakończenie. Najtrudniejsze jest rozwinięcie, bo to od niego zależy jak zakończysz. Nie wiesz, co ci zgotuje los. Nie masz pojęcia, czy ktoś nagle zjawi się w twoim życiu bez twojej zgody. Ja właśnie kogoś takiego spotkałem. Tylko tyle mogę ci powiedzieć, przepraszam - pocałował mnie w czoło, rozluźniając palce i powoli wstając, dodał - Powiem, ale nie teraz. - i udał się do wewnątrz. Schowałam twarz w dłonie, nie kontrolowałam łez, spływały same. Czułam ... właśnie wtedy nie czułam nic. Jakąś pustkę. Coś okropnego. Nie czuć nic, to jakby nie żyć. Ale żyłam, bo oddychałam. Obumierałam psychicznie. Szybko poszłam do swojego pokoju. Nie chciałam, aby ktoś zobaczył mnie w takim stanie. Było mi okropnie smutno. Jestem bezsilna w tej sytuacji. Potrzebuję rozluźnienia. Ogarnęłam się i zeszłam na dół.<br />
- Co dzisiaj robimy? - zapytałam chłopaków, którzy prawie zasypiali na kanapie. - Aha. No to co powiecie na małe wyjście? - spojrzałam na Harry'ego.<br />
- Jestem za. - uśmiechnęłam się.<br />
- No dobra, przyda nam się trochę "odpoczynku" - spojrzałam z niedowierzaniem na brata.- Jutro nic nie mamy zaplanowane, więc czemu by nie. - prawie pisnęłam z radości - Ale może tym razem u nas?<br />
- Serio? - w oczach chłopaków pojawiły się iskierki. Co zrobili z moim bratem?<br />
- Serio, serio. Na co czekacie? Trzeba tu ogarnąć, zrobić zakupy i wiele innych rzeczy. Więc może Maja, Harry i Niall zakupy, Zayn ogarnie muzykę, a my tu wszystko przygotujemy, dobrze? - przytaknęliśmy. Cieszę się, że nie jadę z Louisem, czułabym się nieswojo. Nigdy nie miałam problemu z jego bliskością, ale teraz sami rozumiecie.<br />
<br />
***<br />
- Na co tak patrzysz? Bierz to, a nie oglądasz... wszystko - niby tacy imprezowicze, a nic nie wiedzą. Ja mam ich tego nauczyć? Cały wózek przepełniony był alkoholem i jedzeniem. Obawiałam się trochę tej imprezy, niby nic wielkiego - domówka - ale za to moja pierwsza taka impreza.<br />
<br />
***<br />
Dom był gotowy, wszystko było na swoim miejscu. Do imprezy została godzina, więc wszyscy poszli się przygotować. Szybko wyciągnęłam jakieś ciuchy z szafy i poszłam do łazienki. Strumienie ciepłej wody odbijały się od mojego ciała. Chciałam tam zostać. Bałam się nowego towarzystwa. Po pierwsze nie znam tam nikogo. Po drugie boję się <u> braku akceptacji</u>. No bo jak to wygląda? Jakaś gówniara z domu dziecka została zaadoptowana przez rodziców sławnego na cały świat chłopaka, a teraz ... Ludzie są okrutni.<br />
<a href="http://img.stylistki.pl/sets/summer-tocomeback-1382183721-s373946.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://img.stylistki.pl/sets/summer-tocomeback-1382183721-s373946.jpg" height="173" width="200" /></a><br />
Po dwudziestominutowym prysznicu wykonałam pozostałe czynności. Szybko ubrałam się i zeszłam na dół, gdzie schodzili się już ludzie. <i>Czemu tak szybko? </i> Podchodziłam do gości i się przedstawiałam. <i>Kris, Mark, Lily, Mike może zapamiętam. </i> Moją uwagę przykuła rudowłosa dziewczyna w niebieskiej sukience. Moje ciało przebiegł dreszcz. Mogłam się jej tu spodziewać, ale nie byłam na to gotowa. Jezu, to naprawdę ona, to Kamela.<br />
<a href="http://img004.lazygirls.info/people/bella_thorne/bella_thorne_blue_dress_boohoo_BQgBskL5.sized.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://img004.lazygirls.info/people/bella_thorne/bella_thorne_blue_dress_boohoo_BQgBskL5.sized.jpg" height="200" width="200" /></a>Z każdym krokiem w jej stronę, chciałam uciec. Bałam się tego spotkania. Bałam się jej reakcji. Przy ostatnich dwóch metrach, chciałam zawrócić, ale za późno. Jej brązowe oczy zatrzymały się na mojej twarzy. Kąciki jej ust podniosły się do góry. Usłyszałam kojący głos rudowłosej, jak mówi do mnie w ojczystym języku.<br />
- Witaj Maju. Miło cię widzieć - przytuliła mnie mocno do siebie. Wszystko wróciło. Każde najmniejsze wspomnienie. Do moich oczu napłynęły łzy.<br />
- Tęskniłam - tylko tyle zdołałam powiedzieć. Chwyciłam Kamele za rękę i pociągnęłam ją za sobą do góry. Najwyższy czas by porozmawiać.<br />
Ruchem dłoni pokazałam, aby usiadła, a sama poszłam do szafy szukać jej pamiętnika.<br />
- Proszę, to chyba Twoje - delikatnie położyłam na ręce dziewczyny jej własność - Dużo się o Tobie dowiedziałam Panną Styles - czuły punkt, znowu. Powinnam się ugryźć w język - Dlaczego mi nie powiedziałaś?Zrozumiałabym. Cieszyłabym się z Tobą. Dobrze wiedziałaś, że najważniejsze było Twoje szczęście. Dlaczego?<br />
- Nie wiesz, jak to było. To jedyne zdarzenie, którego nie opisałam. Wiesz, że ćpałam, ale nie wiesz dlaczego. Z samotności. Moi rodzice nie żyją. Harry wyjechał wtedy w trasę, nic nie wiedział. Chciał mi zrobić niespodziankę. Dużo rozmawialiśmy o wspólnej przyszłości, o tym jak fajnie było by mieć dzieci, kota, dom, siebie na zawsze. W rocznice naszego związku nadal był w trasie. Od rana nie dzwonił, nie pisał, myślałam, że zapomniał. Aż tu dostaje list, a w środku koperty pierścionek. Byłam szczęśliwa jak nigdy w życiu. Ale musiało coś się zepsuć. Trasa została przedłużona, a ja umierałam z samotności. Zaczęłam imprezować. Na początku był tylko alkohol, a następnie trafiłam na niewłaściwą osobę. Zaczęłam przygodę z ćpaniem. Z dnia na dzień czułam większą potrzebę narkotyków. Dlaczego wszystko obraca się przeciwko mnie? Bo sama jestem przeciwko sobie. Niszczę się systematycznie, nie daję sobie żadnej szansy. Dokonuję okrutnego mordu na sobie. W ciąganiu nie było nic złego - parsknęła śmiechem - To takie chwilowe oderwanie się od świata. Prawdziwe zło, kryło się w strzykawce. To tam znajduje się trucizna, nie wiesz, kto brał przed tobą. Ale zresztą to cię nie obchodzi, jesteś za głodna, potrzebujesz tego za wszelką cenę.<br /> <b style="font-family: verdana, geneva; font-size: small; line-height: 18px; text-align: justify;"> "Gdy robiłeś mi pierwszy zastrzyk wierzyłam, że dajesz mi szczęście. Ale Ty już wiedziałeś , że mnie zabijasz. I cieszyłeś się, że kiedyś nie będziesz umierał sam." </b><br />
Ja miałam szczęście, nie zaraziłam się niczym, ale inni tego szczęścia nie doświadczyli. Widziałam dziewczynę podobną do ciebie, jak umierała na moich oczach. Ironia. Miała takie same imię. Myślałam, że to ty, chociaż dobrze wiedziałam, że jesteś w Polsce. Wtedy zrozumiałam, że muszę przestać. Dałam radę, sama. Bez niczyjej pomocy. Harry ci wspominał, jak wyjechałam bez żadnego słowa - skinęłam głową - Musiałam się odciąć, a tak nie chciałam go zostawić. Jak myślisz, dlaczego mnie nienawidzili? Bo wyjechałam bez żadnego pożegnania i zraniłam Harry'ego. Nie czułam się z tym dobrze. Czułam się paskudnie. Po tygodniu zadzwoniłam, że wrócę, ale nie teraz. Codziennie wysyłaliśmy sobie esemesy, jak bardzo się kochamy. Zabawne bo miałam niecałe osiemnaście lat, a już wiedziałam z kim chcę być, kim chcę zostać - spojrzała na swoją dłoń i szeroko się uśmiechnęła - Nigdy nie zostawiłam Stylesa, zawsze miałam go przy sobie, nie ważne jak głupio to brzmi. Nikt o tym nie wiedział, o zaręczynach. o tym, że jesteśmy razem. Ale tak największym błędem było powiedzenie chłopakom o tobie. Nie kontrolowałam się, nie dość, że byłam pijana to jeszcze naćpana. Tak mi cholernie przykro. Nadal mi jest, że cię okłamywałam, że ukrywałam przed tobą tyle rzeczy. Przepraszam Cię. Maju. - spojrzała na mnie swoimi opuchniętymi od płaczu oczami.<br />
- Ja Ciebie też przepraszam. Za wiele rzeczy. I za największe głupstwo na świecie, zerwanie naszej przyjaźni - przytuliłam ją z całej siły.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<i>Już wiem kim jesteś Kamelo Johns (Styles) </i> </div>
<b><i><br /></i></b>
<b><i>Czasami brakujący element w twoim życiu może pojawić się znikąd, ale wiesz, że już na zawsze</i></b><br />
<b><i><br /></i></b>
Z minuty na minute przybywało coraz więcej ludzi. Na początku czułam się nie swoje, ale po paru kolejkach z Zaynem rozluźniłam się. Chłopak chwycił moją dłoń i pociągnął w stronę tańczących ludzi. Z tańczeniem nie miałam problemu ze względu na moją przeszłość, a alkohol tylko mi w tym pomógł . Stałam odwrócona tyłem do chłopaka, czując jego dłonie na moich biodrach. Mulat przyciągnął mnie do siebie<br />
<i>Chociaż raz przestań udawać grzeczną dziewczynkę, Kocie - </i>szepnął mi do ucha. Poczułam przyjemny dreszcz na swoim ciele. Zaczęłam poruszać biodrami w rytm muzyki, ocierając się o ciało chłopaka.W pewnym momencie odwróciłam się w jego stronę. Zaczęłam błądzić jedną ręką po jego torsie, a drugą objęłam jego kark : <i>Cool Kids Don't Dance </i>szepnęłam.<br />
- Kocie, ja już nie jestem dzieckiem - przyciągnął mnie jeszcze bliżej siebie, oparł swoje czoło o moje - I mam nadzieje, że ty to wiesz.<br />
- Nadzieja matką głupich - uśmiechnęłam się zadziornie<br />
- Więc jestem głupi, ale nie dzieckiem - wbił się w moje usta, a ja odwzajemniłam pocałunek.<br />
<a href="http://media.tumblr.com/844e371235dad29eb460811cffe17d32/tumblr_inline_mqyxjmQi341rbds4l.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="http://media.tumblr.com/844e371235dad29eb460811cffe17d32/tumblr_inline_mqyxjmQi341rbds4l.gif" width="200" /></a>- No jesteś głupi - uśmiechnęłam się - ale wiesz, jak pocieszyć dziewczynę - odwzajemnił uśmiech.<br />
Rozglądałam się w poszukiwaniu reszty przyjaciół. Harry obmacywał się z Kamelą, Liam szedł na górę z jakąś brunetką <i>Nie poznaje go , </i>Louis podrywał jakieś panienki, a Niall rozmawiał z jakimś chłopakiem. Podeszłam do nich. Moim oczom ukazał się przystojny blondyn z pięknymi, niebieskimi oczami.<br />
- Hej, jestem Luke - podszedł do mnie bliżej i rozłożył ramiona. Delikatnie przytuliłam nowego kolegę<br />
- Maja, miło mi.<br />
<a href="http://a.wattpad.com/cover/7279620-256-k246588.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="http://a.wattpad.com/cover/7279620-256-k246588.jpg" width="128" /></a><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br />__________________________________________________________<br />
Hej, jest mi strasznie głupio, że nie dodałam rozdziału przez tak długi czas, ale zrozumcie szkoła. Ostatnie dwa miesiące są najgorsze, ale dałam radę. CZERWONY PASEK !!!! 3 klaso gimnazjum witam :D<br /><a href="http://a.wattpad.com/cover/7279620-256-k246588.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><br /></a>Memoryhttp://www.blogger.com/profile/13497987718918872626noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8784574913934703103.post-72532314623425348572014-04-27T12:29:00.000-07:002014-04-27T12:29:08.226-07:00Rozdział 16. Pa Mała<i><b><span style="color: #38761d;">Miłość to bardzo osobiste uczucie. Każdy odbiera ją inaczej. Każde uczucie to inna historia. Każda historia to inna osoba. Każda osoba to ktoś wyjątkowy. </span></b></i><br />
<i><b><span style="color: #38761d;">Wyjątkowość - niepowtarzalność, jedyność, unikatowość, rzadkość. </span></b></i><br />
<i><b><span style="color: #38761d;">On jest moim unikatem, rzadkością, białym krukiem. Bezcennym darem. </span></b></i><br />
<i><b><span style="color: #38761d;">Zakochać się? Ja? Czy to możliwe? W dodatku w Nim? Chłopaku z moich marzeń? </span></b></i><br />
<i><b><span style="color: #38761d;">Zakochać się, to wreszcie zacząć żyć. W końcu czuję, że żyję. On zawrócił mi w głowie. Jego oczy, uśmiech, włosy, dołeczki. Nie jest ideałem dla innych, ale w moich oczach taki był - idealny. Dla innych jest tylko zwykłym, sławnym nastolatkiem mieszkającym w Londynie. Dla mnie jest radością i nadzieją na lepsze jutro. </span></b></i><br />
<i><b><span style="color: #38761d;">Ja się naprawdę zakochałam. Czuje cały czas na sobie jego perfumy i jego dotyk. Przed oczami nadal mam jego twarz, słyszę jego śmiech i głos. </span></b></i><br />
<i><b><span style="color: #38761d;">Od godziny trzymam karteczkę z jego numerem. Czy to się dzieje naprawdę? </span></b></i><br />
<i><b><span style="color: #38761d;">Czy zakochałam się w Harrym Stylesie? ♥ </span></b></i><br />
<div style="text-align: right;">
<i><b><span style="color: #38761d;">Kamela ♥</span></b></i><br />
<i><b><span style="color: #38761d;"><br /></span></b></i>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jedna strona z jej pamiętnika, a znów zmieniam o niej zdanie. Nie miałam pojęcia, że aż tak była zakochana w Harrym. Nie miałam pojęcia, że potrafi się zakochać. Zawsze mówiła o miłości, jak o złu. Nawet kiedy poznałam Mateusza, mówiła, że tak zerwiemy ze sobą, więc po co mamy się wiązać. Że przez niego będę płakać. Ale nie płakałam, wręcz się ucieszyłam, bo jakiś tam nie znany mi ciężar zniknął razem z Mattem. Żałuje, że nie utrzymuje z nim kontaktu, nawet nie wiem, gdzie się przeprowadził. Mieliśmy świetny kontakt za nim zaczęliśmy się spotykać. Chodziliśmy na spacery, do kina, na różne lokalne imprezy. Zawsze potrafił mnie rozbawić. Z dnia na dzień zakochiwałam się w nim. Byliśmy ze sobą tak blisko, więc co się stało?<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
***</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Od tygodnia próbuje nawiązać kontakt z Lou, ale na marne. Za to poznaję Kamelę, na nowo od nieznanej jak dotąd mi strony. Z tej nieprzyjemnej strony.<br />
Złe otoczenie potrafi nas zgubić, nawet najsilniejsze osoby. Ona taka była albo ją tak zapamiętałam? Zawsze stawiała na swoim, nigdy nikomu nie ulegała. </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
</div>
<div style="text-align: right;">
<i><b><span style="color: #38761d;">Jestem silna, jestem silna, jestem silna ... to dlaczego się poddaję? </span></b></i><br />
<i><b><span style="color: #38761d;">Dlaczego dałam się w to wciągnąć? </span></b></i><br />
<i><b><span style="color: #38761d;">Dlaczego musiałam w tym momencie spotkać ich?</span></b></i><br />
<i><b><span style="color: #38761d;"><br /></span></b></i>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Kto by się spodziewał, że ulegnie, że nie będzie w stanie odmówić w dodatku przy wsparcia tak wspaniałego chłopaka jakim jest Harry?</div>
<div style="text-align: justify;">
Wertując strony jej pamiętnika, natknęłam się na przyczepioną na taśmę w serduszka kartkę. </div>
<div style="text-align: center;">
<br />
<i>Now you were standing there right in front of me</i><br />
<i>I hold on, it's getting harder to breath</i><br />
<i>All of a sudden these lights are blinding me</i><br />
<i>I never noticed how bright they would be </i><br />
<i><br /></i>
<i>I saw in the corner there is a photograph</i><br />
<i>No doubt in my mind it's a picture of you</i><br />
<i>It lies there alone on its bed of broken glass</i><br />
<i>This bed was never made for two</i><br />
<i><br /></i>
<i>I'll keep my eyes wide open</i><br />
<i>I'll keep my arms wide open</i><br />
<i><br /></i>
<i>Don't let me</i><br />
<i>Don't let me</i><br />
<i>Don't let me go</i><br />
<i>'Cause I'm tired of feeling alone</i><br />
<i><br /></i>
<i>Don't let me</i><br />
<i>Don't let me go</i><br />
<i>'Cause I'm tired of feeling alone</i><br />
<i><br /></i>
<i>I promise one day that I'll bring you back a star</i><br />
<i>I caught one and it burned a hole in my hand oh</i><br />
<i>Seems like these days I watch you from afar</i><br />
<i>Just trying to make you understand</i><br />
<i>I'll keep my eyes wide open yeah</i><br />
<i><br /></i>
<i>Don't let me</i><br />
<i>Don't let me</i><br />
<i>Don't let me go</i><br />
<i>'Cause I'm tired of feeling alone</i><br />
<i>Don't let me</i><br />
<i>Don't let me go</i><br />
<i><br /></i>
Piosenka sama w sobie już była piękna, a skąd wiem, że to piosenka? Harry mi ją śpiewał zawsze o 20 zanim przychodził, któryś z chłopaków. Za każdym razem mówiłam mu, że jest piękna i że chcę wiedzieć kto jest jej autorem. Odpowiadał mi: dowiesz się w swoim czasie. To jest ten czas. Najbardziej zdziwiło mnie , a może poruszyło, co było na odwrocie.<br />
<div>
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<i><span style="color: red;">Droga Kamelo.</span></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><span style="color: red;">Wiem, że to głupie, że nie mówię Ci tego prosto w oczy. Że nie mogę dotknąć twojej delikatnej dłoni. Żałuje, że nie jestem przy Tobie, ale muszę Ci to powiedzieć. Jesteś jedyną dziewczyną w której się zakochałem. Jesteś jedyną dziewczyną, która wie o mnie więcej niż ja sam. Jesteś jedyną dziewczyną dla której wskoczyłbym w ogień. Jesteś przyjaciółką, matką, siostrą, kochanką, MOJA. Jesteś moja, nie oddałbym Cię za żadne bogactwa świata. To przy Tobie czuję się bezpiecznie, radośnie, spokojnie, SOBĄ.</span></i><br />
<i><span style="color: red;">Kamelo Johns czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz panią Styles. </span></i><br />
<i><span style="color: red;"><br /></span></i>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Pod listem była mała zakładka, jakby na pierścionek. Zajrzałam, ale nic nie było. To oznacza, że ma go przy sobie. Nie mogłam w to uwierzyć, Harry oświadczył się Kameli. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
***</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<i>2:00 a.m</i></div>
<div style="text-align: justify;">
Od dwóch godzin siedzę na parapecie wpatrując się w gwiazdy. Nie mogę zasnąć. To nie daje mi spokoju. Dlaczego mi nie powiedziała? Nie mogłam o tym wszystkim porozmawiać z Liamem, bo może nie wie. Kamela nie odbiera od momentu dania mi pamiętnika. Została mi tylko jedna osoba. Otworzyła niepewnie laptopa. Był dostępny. Świetnie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<i>- Mała, dlaczego nie śpisz?</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>- Coś nie daje mi zasnąć. Coś ważnego - spuściłam głowę w dół </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>- Mów, co się dzieje</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>- Przyjaźnimy się?</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>- Tak, jesteś moją najlepszą przyjaciółką</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>- To dlaczego mi nie powiedziałeś? </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>- Czego?</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>- Kochasz ją, tak? A ona nadal nie odrzuciła ich. Powiedz prawdę - nie mam pojęcia dlaczego, ale po moich policzkach zaczęły spływać łzy - Powiedz, że nie kłamała, że to prawda. Że ją </i><i>nadal </i><i>kochasz, że zawsze ją kochałeś. Bo ja muszę Cię przeprosić. Muszę, bo to co na nią mówiłam, to musiało Cię zaboleć. Ja przepraszam. Harry. To dla niej napisałeś piosenkę. To ty jesteś jej autorem. Dlaczego mi ją śpiewałeś?</i><br />
<i>- Tak, kocham ją. Nigdy tak naprawdę się nie rozstaliśmy. Przyjęła je i nie zerwała. Codziennie ze sobą piszemy, chociaż nie jesteśmy blisko siebie, to tak się czuję. A ty mi ją tak przypominasz. Jesteście tak podobne, chociaż zupełnie różne. Nie potrafię tego wytłumaczyć. Maja, ja ją kocham, ale nie możemy być razem, to ją zniszczy, a ja tego nie chcę. Chcę, żeby była szczęśliwa</i><br />
<i>- A skąd wiesz, że teraz jest? Może wolałaby być teraz przy tobie, bo ty jesteś jej szczęściem, a po prostu uważasz, że sama jest szczęśliwsza? Nie, nie jest. Wiedz, że niszczy to ją od środka.- czuły punkt, wiedziałam, to był błąd. - Przepraszam, nie powinnam.</i><br />
<i>- Dziękuję. - podniosłam wzrok na ekran laptopa. Nie rozumiem. Dlaczego?</i><br />
<i>- Za co?</i><br />
<i>- Dobrze wiesz. Pa Mała - wiedziałam, ale może chciałam zapomnieć?</i><br />
<i><br /></i>
<br />
<div style="text-align: center;">
<i>***</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
- Majka! Jedziemy - usłyszałam wołanie brata z dołu. Rozglądnęłam się po pokoju, zapamiętując każdy element, jakbym miała tu już nie wrócić. Mój wzrok utknął na zdjęciu z Kamelą i jej pamiętniku. Szybko spakowałam obie rzeczy do torby i zbiegłam na dół po schodach. Pożegnałam się z rodzicami, obiecując, że będziemy dzwonić codziennie i ruszyliśmy do "domu"</div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-snHv2l-e24A/U1waP0dqiQI/AAAAAAAAAMo/l5wr8J6gY_U/s1600/bella-thorne-y-zendaya-coleman.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-snHv2l-e24A/U1waP0dqiQI/AAAAAAAAAMo/l5wr8J6gY_U/s1600/bella-thorne-y-zendaya-coleman.jpg" height="127" width="200" /></a>- Płakałaś w nocy?- nic nie odpowiedziałam, tylko kiwnęłam głową. - Co się stało?</div>
<div style="text-align: justify;">
- Przepraszam, ale nie mogę powiedzieć, obiecałam - jedna łza spłynęła mi po policzku. Resztę drogi spędziliśmy w ciszy. Liam raz co raz spoglądał na mnie czy się nie rozkleiłam i dodawał mi otuchy. Wyszeptałam <i>dziękuję </i>i przez resztę drogi wpatrywałam się w londyński krajobraz.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Już są? - zapytałam brata, widząc zastawiony podjazd. </div>
<div style="text-align: justify;">
- Na to wygląda. - odpowiedział mi lekko zdziwiony, wyciągając walizki z auta, których było więcej niż ostatnio, ponieważ rodzice wyjechali na długo, aż do świąt. Co prawda będą mieli czasami 3-4 dni wolnego, ale to za mało. Będzie mi ich brakować, a do tego czasu będę tu, u chłopaków. Wzięłam swoje walizki i szybkim krokiem podeszłam do drzwi, otwierając je na oścież, mając szczerą nadzieję, że poradzę sobie z walizką, ale na nic. Spojrzałam na Liama błagalnym wzrokiem - Dobra, ja się tym zajmę, idź już do nich- posłał mi ciepły uśmiech. Zabrałam najmniejsze torby i zaniosłam na górę, chłopacy byli chyba na dworze, bo nikt nie zareagował. Szłam powoli przez korytarz, gdy ktoś mnie objął. </div>
<a href="http://i2.pinger.pl/pgr103/7385e7b0002bfc5851c84c99" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://i2.pinger.pl/pgr103/7385e7b0002bfc5851c84c99" height="104" width="200" /></a> - Dobrze, że jesteś. Tęskniłem. Potrzebuję Cię - poczułam jego miękkie usta na moim policzku. Uśmiechnęłam się sama do siebie. - Kocham Cię.<br />
- Ja za Tobą też. Ja Ciebie też Zayn - odwróciłam się do chłopaka, aby zobaczyć jego twarz. - Ja Ciebie też - powtórzyłam ciszej i złożyłam na jego ustach delikatnego buziaka. Nie wiem, dlaczego to zrobiłam. Sama byłam zdziwiona moim zachowaniem, chciałam już go przeprosić, ale.<br />
- Chyba tego potrzebowałem ... buziaka - zaśmialiśmy się. <br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjniJfySgXrP-mcb6jxXwodzJ2-VvD3yV-3lnB1pbkwIbKLeAOIarEYDArns-IdMj_dn50zYQHWPxz5rMsj4qFEMqY_LJJQ-K4ctIO0Ff4e1Umt-KLSV24l8N98r497TMUeMCWIHOwwNMI/s1600/45737df90018ac9951366584.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjniJfySgXrP-mcb6jxXwodzJ2-VvD3yV-3lnB1pbkwIbKLeAOIarEYDArns-IdMj_dn50zYQHWPxz5rMsj4qFEMqY_LJJQ-K4ctIO0Ff4e1Umt-KLSV24l8N98r497TMUeMCWIHOwwNMI/s1600/45737df90018ac9951366584.gif" height="133" width="200" /></a>- Jak coś, to wierz gdzie jestem - ponownie się zaśmiałam. Zayn chwycił moją dłoń i razem zeszliśmy na dół. Mój wzrok od razu utknął na brunecie już z mniejszą czupryną. Podeszłam do niego i mocno przytuliłam, co chwila przepraszając.<br />
- Już dobrze, spotkam się z nią. Będzie dobrze. - uśmiechnęłam się i powędrowałam szukać moje blondyna.<br />
- Z dnia na dzień jesteś piękniejsza - usłyszałam znajomy głos szepczący mi do ucha.<br />
- Z dnia na dzień jesteś przystojniejszy- spojrzałam w jego niebieskie oczy przegryzając wargę - i seksowniejszy - uśmiechnęłam się zadziornie. Szepnął <i>ty też </i> a ja cicho się zaśmiałam. Dzisiaj nie byłam sobą, a może byłam, tylko nie znałam się od tej strony. Człowiek ma wiele masek, o których nie wie, ja chyba w tym momencie odnalazłam nową.<br />
Rozglądałam się po domu szukając pewnego osobnika. Na ganku siedział chłopak w czarnej koszulce. Jego włosy były w nieładzie, a jego sylwetka była spięta. Podeszłam bliżej, nadeptując na deskę, która wydała nieprzyjemny odgłos.<br />
- Cześć Myszko- usłyszałam przybity głos bruneta.<br />
- Witaj Lou - usiadłam koło chłopaka wtulając się w jego obojczyk. Chciałam zadać mu pytanie, ale mnie wyprzedził<br />
- Przepraszam, że nie odbierałem, ale...- odwrócił twarz w moją stronę, a ja zobaczyłam limo pod jego okiem.<br />
<br />
<br />
<br />
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
</div>
</div>
Memoryhttp://www.blogger.com/profile/13497987718918872626noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-8784574913934703103.post-4668008616511507222014-04-08T09:31:00.002-07:002014-04-08T09:31:28.500-07:00Potrzebuje, nie wiem...<span style="font-size: large;">Hej. Jak tam u Was? Wiem głupie pytanie, ale nikt się nie odzywa, nie pisze nawet głupich minek. Wiem, że to moja wina. </span><div>
<span style="font-size: large;">Bo zawodzę, nie dodaje rozdziałów, to po co tu wchodzić. </span></div>
<div>
<span style="font-size: large;">Proszę Was o coś. O drugą szansę. Na razie potrzebuję, no nie wiem... przerwy. Tak to będzie dobre słowo PRZERWY. Nie mam do tego głowy. Mam za dużo spraw związanych z nauką. </span></div>
<div>
<span style="font-size: large;">Więc, dacie mi tę szansę? Jestem tylko piętnastolatką, nie daje rady ze wszystkim. Więc zawieszam na czas nieokreślony, znowu. </span></div>
<div>
<span style="font-size: large;">Przepraszam.</span></div>
<div>
<span style="font-size: large;">Zawieszam go, bo mam pomysł. Nie usuwam, bo nadal chcę to robić, tylko brak mi czasu i pomysłu jak połączyć niektóre części opowiadania, bo są nie spójne. </span></div>
<div>
<span style="font-size: large;">Dziękuję i Przepraszam ; ) </span></div>
Memoryhttp://www.blogger.com/profile/13497987718918872626noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-8784574913934703103.post-58910911472861978392014-04-03T05:47:00.000-07:002014-04-03T05:47:03.824-07:00.<h2 style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;">PRZEPRASZAM</span></h2>
<span style="font-size: xx-small;">Bo zawodzę, znowu :( </span>Memoryhttp://www.blogger.com/profile/13497987718918872626noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8784574913934703103.post-26850010274459748912014-02-05T12:54:00.000-08:002014-02-05T12:54:40.671-08:00Rozdział 15. Połączenie zostało zerwane <blockquote>
„W życiu piękne są tylko chwile.”</blockquote>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Może to i prawda. Ale
jeśli całe życie jest usłane pięknymi chwilami, to można
powiedzieć, że życie jest piękne? Nawet pomimo nielicznych
„problemików”? Ale czy moje problemy, można, aż tak
zdrobnić?<br />
Nie powinnam narzekać, mam piękne życie, na tą
chwilę na pewno. Ale co z przeszłością? Każdy mówi, że nigdy
się od niej nie odgonimy. Na pewno w jakimś stopniu ona zostanie.
Nie ucieknie. Ale nie możemy nią żyć. Musimy żyć teraz, a nie
wczorajszymi wydarzeniami. Może to i brzmi absurdalnie, ale takie jest. Życie to
absurd. "Życie jest absurdem. Człowiek rodzi się po to, by umrzeć. Popełnia błędy po to, by się na nich uczyć. Uczy się po to, by potem wszystko zapomnieć i na nowo zaczynać studiować każdy rozdział życia. Budzi się po to, by wieczorem znów móc iść spać. Je po to, by mieć energię, a zaraz ją spalić i na nowo szukać jej źródła..."* Nie zmienimy tego. Ale możemy zmienić swoje życie. Nie
przeszłość, tylko teraźniejszość. Wszystko można naprawić, ale
tylko z silną wolą i chęcią. Trzeba wziąć się w garść. Czy
zmienienie swojego życia jest trudne, może i tak, ale nie wolno się
poddawać, bo to jest najgorsze co możemy zrobić, pokazać komuś,
że jesteśmy słabsi. A wcale tak nie jest, nie powinno być.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Gdy byłam mała, nie
wiedziałam co to strach ludzi starszych. Dla mnie straszne były
pająki i robale. Nie miałam pojęcia o innym strachu. Ale moi
rodzice tak. Dla nich największym strachem, było to, że mogłam
umrzeć, że mogłam umrzeć przez chorobę. Bali się, że mnie
stracą, nie chcieli czuć mnie tylko w sercu, chcieli mnie widzieć,
przytulić, powiedzieć, jak bardzo mnie kochają. Nie rozumiałam
tego, jak każda czterolatka. Gdy dowiedzieli się, że będę żyła,
wtedy przestali się bać, uwierzyli, że pomimo niepowodzeń jakie
na nas czekają, możemy być szczęśliwi na zewnątrz jak i w
środku. Że te niepowodzenia trzeba pokonać, najpierw od środka.
Bo tam jesteśmy tylko prawdziwi. Tam tylko wierzymy. Wiara jest
czymś pięknym. Bóg jest kimś wyjątkowym.
</div>
<div align="RIGHT" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Retrospekcja,
2002 rok, Warszawa, Szpital.</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
-<i>Mamusiu,
dlaczego płaczesz? - zapytała mała, lekko blada siedmioletnia
dziewczynka.</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<i>- Boję
się, że mogę Cię stracić. - Piękna kobieta przytuliła małą
z całej siły</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<i>- Nie
bój się, nie ma czego się bać. Ja tu będę … zawsze. On nie
pozwoli, abym was zostawiła – Blondynka otarła łzę, spływającą
z policzka swojej matki.</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<i>- Jaki
ON ?- zapytała zdziwiona</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<i>- Bóg.
On na to by nie pozwolił, wie, że bardzo was kocham i nie chcę
was opuszczać. Zesłał na mnie aniołka, który nade mną czuwa.
Pilnuję, abym była zdrowa i uśmiechnięta, tylko że od niedawna
sam zachorował i jest smutny i trochę nie ma dla mnie czasu, ale wiem, że się o mnie troszczy i
nie pozwala, żebym się smuciła i pilnuje mojego serduszka. Myślisz, że nawet wtedy, kiedy
was opuszczę, Bóg ma dla mnie miejsce u siebie i pozwoli mi zostać
aniołkiem, abym opiekowała się innym dzieckiem?</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<i>-Jestem
tego pewna. Ale ty nas nie opuścisz, nigdy. Zawsze będziesz przy
nas. Modlę się o to z tatą. Bardzo Cię kochamy. Jesteś naszym
aniołkiem już tu na ziemi. Jesteś też aniołkiem dla Pana Boga,
bo on też Cię bardzo kocha.</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
…</div>
<div align="RIGHT" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
Od
problemów nie da się uciec. One zawsze będą. Ale
nie zawsze, aż tak odczuwalne.</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
…</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
Od
dwóch tygodni jestem w domu. Z mamą, tatą, bratem. Niby wszystko
pięknie, nawet się tak zaczęło, ale cieszyłam się o chwilę za
długo …
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
Może
zacznij od tej miłej strony. Poznałam swoje siostry
</div>
<ol>
<div align="RIGHT" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Retrospekcja
02.08.2013<br />Przedmieście Londynu. Dom Rodziny Payne</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<i style="text-align: center;">- Mamo,
tato jesteśmy – krzyknęłam, odkładając w połowie pełną
walizkę.</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: left;">
<i>- Mamo,
tato, ktokolwiek?! - „dziwne, drzwi były otwarte” pomyślałam. </i></div>
<i><div style="text-align: left;">
<i>- Liaś, nie ma ich. - oznajmiłam brata, który pojawił się
obok mnie. </i></div>
<div style="text-align: left;">
<i>- Samochodu też nie ma.</i></div>
<div style="text-align: left;">
<i>- Dziwne, przecież
wiedzieli, że będziemy o 14 – spojrzałam na brata. Weszliśmy
do salonu, w którym grał telewizor, ale nadal nikogo nie było.</i></div>
<div style="text-align: left;">
<i>-
Liam? - usłyszałam jak dotąd nie znane mi damskie głosy.
Odwróciłam się w stronę dobiegającego dźwięku. Przy wyspie
stały dwie ładne blondynki. Boże to przecież...</i></div>
<div style="text-align: left;">
<i>- Nicole?
Ruth? Co tutaj robicie i gdzie są rodzice? - chłopak podszedł i
przywitał się z dziewczynami. </i></div>
<div style="text-align: left;">
<i>- Pojechali na zakupy, bo
uznali, że nic nie ma w lodówce, a będziecie głodni – zaśmiała
się Nicole. „ Jak oni mnie dobrze znają.” </i></div>
<div style="text-align: left;">
<i>- Maja, to
naprawdę ty? - zapytała mnie Ruth</i></div>
<div style="text-align: left;">
<i>- Tak, to ja. Bardzo mi miło
was w końcu poznać. - Jakie to dziwne uczucie, ponieważ pomiędzy
nami już powstała jakaś tam wieź, jak dotąd nie znana mi więź.
Inna. Wyjątkowa. Siostrzana.</i></div>
</i><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<i>Przytuliłam
dziewczyny z całej siły. W końcu mam rodzinę w komplecie, na
razie...</i></div>
</ol>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
Czy
mogę stwierdzić że to najlepszy tydzień w moim nowym życiu? Tak,
na razie jest najpiękniejszym i najwspanialszym okresem. Nigdy nie
bawiłam się tak dobrze. Najpierw „babski dzień” w centrum
handlowym na zakupach, a następnie wspaniały dzień na stadionie z
tatą i Liamem.
Ale
to chyba koniec mojego „szczęścia”.
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
Tęsknota
jest czymś, co rujnuje nas od środka. Nie spodziewałam się, że
będę tak tęsknić za resztą chłopców. Zabawne, co nie? Zespół,
który nie był przeze mnie uwielbiany, stał się częścią mnie. A
może inaczej. To członkowie tego zespołu wpłynęli na moje życie.
Mimo nieprzyjemności ze strony Harry'ego, jakiś malutkich kłótni,
to nie wyobrażam sobie mojego życie bez nich. Zaufałam im, a oni
to docenili, pokonałam swój strach do ludzi. Przez jeden miesiąc.
Zaczęliśmy dzielić się szczęściem, rodzinną miłością,
opieką, troską, ale i problemami. Które niestety narastają.
</div>
<div align="RIGHT" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>10 sierpnia
<br />Rozmowa z Harrym przez czat.</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<i>- Martwię
się o niego. Czuję, że coś jest nie tak. A coś w głębi mnie
nie pozwala mi wierzyć w jego słowa. Czuję, że coś go dręczy,
nie daje mu spokoju, nie odpuszcza. Naprawdę boję się, że to go
przerasta , że sobie z tym nie radzi, ale udaje, żebyśmy się nie
martwili. Boję się, że zamknie się w sobie. Nie mogę go tak
szybko stracić, my nie możemy. On nie zdaje sobie sprawy, ile dla
nas znaczy.</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<i>- Mała,
ja też. Ale nie możesz, żyć jego problemem. Wiem co czujesz, też
chciałbym mu pomóc. Uwierz, że nie chciałby, abyś przez niego
zarywała nocki. On jest silny. Poradzi sobie. Jeżeli uzna, że
potrzebuje naszej pomocy … to nam powie.</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<i>- Też
nie jesteś pewny. Widzę to, widzę jak Cię to dręczy. Też nie
śpisz, zarywasz noce, a w dzień udajesz, że wszystko jest w
porządku. Kto by się spodziewał, że jesteśmy, aż tak do siebie
podobni?</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<i>- Raczej
nikt. Kocham cię Majusia, on też cię kocha, wszyscy cię kochamy.
Idź spać, jest 3 w nocy, nie możesz, nie spać drugą noc z rzędu</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<i>-</i><i>Ja
ciebie też. Dobranoc i też idź spać.</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<i><br /></i></div>
<h2 style="text-align: center;">
<span style="color: blue;"><b>„<i>A co
jeżeli boję się zasnąć?”</i></b></span></h2>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
Tak
właśnie sen, to on jest największą przyjemnością albo
największym koszmarem. A co wtedy, kiedy piękny sen miesza się z
koszmarem z naszymi lękami? Wtedy nie śpisz, boisz się zasnąć,
bo nie wiesz co cię spotka. Ludzi się boją, każdy się boi. Tylko
dla jednych strach jest przyjemnością, a dla innych koszmarem i
problemem, z którym sobie nie mogą poradzić.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<br /></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
"Każdy sen, ten czarowny i piękny, zbyt długo śniony zamienia się w koszmar. A z takiego budzimy się z krzykiem. " **</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>To ta
nicość nas wykańcza,</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>nie
pozwala spać, </i>
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>myśleć,</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>kochać,</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>czuć.</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Karze nam
się bać</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Ale czego?</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Pająków?</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Clownów?</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Robaków?</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Węży?<br />Ciemności?</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Duchów?</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Siebie?</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Bać się
siebie,</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>to
najgorszy strach.</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Bo co?</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Jesteś
inny?</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Jesteś
niczym? </i>
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Czujesz
się, źle w sobie?<br />Straszne, prawda?</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>A co z nim
robisz?</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Nic!</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Bo
samobójstwo,</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>narkotyki,
</i>
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>alkohol</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>to nic.</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Samobójstwo
jest poddaniem się,</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>gdy je
popełniasz pokazujesz słabość.</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Nic więcej</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Strach nad
tobą wygrał</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Gratulacje</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Nic nie
zostało</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>nawet
upokorzenie</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Tego
chcesz? </i>
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Naprawdę?</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
„<i>Dlatego
wątpię w ten świat.”</i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i><br /></i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
***
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
Niedawno
spotkałam kogoś. Znałam tą osobę już wcześniej, ale nie znam
jej teraz. To, że kogoś znamy, nie oznacza, że wiemy co skrywa w
środku. Ja nie wiedziałam, co skrywała, ale odkąd dostałam część
jej, to wiem. Ale co takiego? To, że jej dusza była uwięziona. To,
że ktoś funkcjonuje fizycznie, nie musi od razu funkcjonować w
głębi. Nie znałam jej od tej strony, ten innej strony.</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="RIGHT" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>12 sierpnia
</i>
</div>
<div align="RIGHT" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Rozmowa z
Niallem przez czat.</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<i>- A co
jeżeli jestem za słaba,a by sobie z tym poradzić? Niall ja nie
daję rady. Czytam go i czytam, a tak nadal nie mogę zrozumieć,
dlaczego mi to zrobiła. Po co on w ogóle mi go dała? Chciała
mnie już wykończyć do końca, po tym wszystkim? Znowu się
pojawiła i zniknęła nic nowego. Jak są problemy to Kamela znika.
Fajną miałam przyjaciółkę. - starłam samotną, ale za to
najbardziej słoną łzę.</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<i>- Jesteś
silna, dasz radę. Ne możesz się poddać, nie teraz. Nie daj jej
tej satysfakcji. Maja, wierzę w ciebie. Uwierz, też w siebie.</i><i>Tam musi
być drugie dno, bo jak inaczej to wyjaśnisz. Dała ci go, dała ci
swój pamiętnik, w którym na każdej stronie są zapisane jej
prawdziwe uczucia. Uczucia, które skrywała w środku. Musisz dać
jej drugą szansę. Porozmawiaj z Harrym, może on coś wie.</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<i>- Już
z nim rozmawiałam. Może i masz rację, kto daje swój pamiętnik
tak o. Muszę to przemyśleć. Dobranoc</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<i>- Dobranoc.</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<i><br /></i></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
Tak
to Kamela, ta Kamela. Dużo ostatnio myślałam o niej o wydarzeniach
z nią związanych. Nienawidziłam jej, to prawda. Nie chciałam jej
znać. Miałam jej dosyć. Uważałam, że jest zła. Ale każdy
człowiek jest dobry, tylko niektórzy o tym nie wiedzą i udają
złych. Zagubiła się. Nie mogę mieć jej tego za złe. Coś lub
ktoś nią kierował, ale jeszcze nie wiem kto.
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
Wspominałam,
że rozstania bolą, ale nigdy nie mówiłam o rozstaniu dwóch
ludzi. Dwóch pozornie zakochanych w sobie. Tak, to rozstanie boli.
Czujesz jakbyś stracił część swojej duszy. Ale jednocześnie
wiesz, że zrobiłeś dobrze.</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
A
zdrada?
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
Zdrada
to powód zerwania. Zdrada jest wyrwaniem się od drugiej osoby, bo
czujesz, że już uczucie wygasło. Chęć poznania czegoś nowego.
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
A
co jeżeli ta zdrada dotyczy twojego przyjaciela. Czujesz, że nic
nie możesz zrobić, jesteś bezsilny, ja jestem bezsilna.
</div>
<div align="RIGHT" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>14 sierpnia</i></div>
<div align="RIGHT" style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Rozmowa z
Zaynem przez czat</i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<i>- Dlaczego
ona mi to zrobiła. Ja ją kochałem, miałem w planach tyle rzeczy.
Czułem, że mogę z nią spędzić swoje życie. Uwielbiałem jej
uśmiech, spojrzenie, sposób w jaki mnie dotykała i w jaki mówiła.
A teraz to już koniec. </i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
-<i>Właśnie,
kochałeś. Nie mówisz, że kochasz. Jest już nie ważna, była,
ale </i><i>nie jest. Nie możesz się załamać. Nie możesz jej dać
satysfakcji z tego, że zrujnowała ci życie, a ona jest
szczęśliwa. Nie zaprzyjaźniaj się z alkoholem i fajkami na nowo,
nie warto. Masz mnie, chłopaków, rodzinę, z którą masz spędzić
miłe chwile właśnie teraz. Nie wiesz kiedy nadarzy się kolejna
okazja, aby pobyć z nimi cały miesiąc. Ona jest głupia. Zerwała
z tak fajnym chłopakiem jak ty. Zaufaj mi, że będzie żałować. Jesteś wspaniały i na pewno znajdziesz
sobie wspaniałą dziewczynę. A może to i dobrze? Może Perrie nie
była ci przeznaczona? Zobacz to z innej strony, coś się kończy, by coś innego mogło się zacząć. Tylko, że niektóre zakończenia odbijają się na nas zbyt mocno i nie mamy ochoty iść dalej i otwierać nowego rozdziału. Wiem, że trudno jest zacząć coś, co dopiero się skończyło. Ale taka jest kolej rzeczy. Tam w gwiazdach jest wpisane imię Twojej ukochanej i w tym jest cały sens, że przez całe życie napotykasz się na różne osoby, które w jakiś nieznany nikomu sposób, prowadzą cię właśnie do tej osoby. A Perrie była tą osobą, która miała doprowadzić Cię do kolejnego etapu. </i><br />
<i>- Mówiłem Ci, jak bardzo Cię kocham i jestem szczęściarzem, że w końcu znalazłem osobę, przy której jestem szczęśliwy i mogę powierzyć wszystkie swoje sekrety? Osobę, która zna mnie lepiej niż ktokolwiek i rozumiemy się bez słów.</i><br />
<i>- Tego jeszcze mi nie mówiłeś. Ty też jesteś tą osobą. Kocham Cię durniu. </i><br />
<i><br /></i>
"Przyjaźń jest chyba największym darem, jaki mądrość może ofiarować, aby uczynić szczęśliwym całe życie." Do tej rozmowy nie miałam pojęcia, że Zayn tyle dla mnie znaczy. Czułam, że jesteśmy sobie bliscy, ale nie do tego stopnia, że staliśmy się najlepszymi przyjaciółmi. Wiele osób twierdzi, że przyjaźń damsko-męska nie istnieje, a nawet jeśli to zawsze kończy się miłością. Ale to nie jest tak, nie da się zakochać w kimś od tak, a taka przyjaźń to skarb. A nawet jeśli nie istnieje, to zawsze powiem, że jest moim bratem.<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
***</div>
<div style="text-align: left;">
Najbardziej bolesną rozmową przez ten czas, była rozmowa z Lou. Ponieważ, gdy z nim rozmawiam, nie dostrzegam w nim jak cały świat tego dużego dziecka, tylko bezradnego dwudziestojednolatka w świecie show-biznesu. A znacie to uczucie bezradności, kiedy nie możecie pomóc drugiej osobie, kiedy wiesz, że ma problem, a ty z tym nie możesz nic zrobić? Czujesz się bezsilny, nic nie warty? Czujesz się <b>n i k i m? </b>Bo ja tak się czuję. Skoro nie mogę pomóc przyjacielowi, to kim jestem i czy mogę nazwać się jego przyjaciółką?</div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<i>16 sierpnia </i></div>
<div style="text-align: right;">
<i>Rozmowa z Louisem. </i></div>
<div style="text-align: left;">
<i>- Wiesz jak to jest, gdy myślisz, że możesz zrobić wszystko do czasu, kiedy jeden element w twoim życiu zostanie naruszony? - wypowiedziałam to zdanie w łzami w oczach. Czułam się z tym okropnie, ponieważ jakaś część mnie chciała mu przez to zdanie przekazać co czuję, ale większa część mnie nie chciała go tym zamartwiać.- Kiedy wiesz, że jesteś gotowy, aby pomóc całemu światu i to robisz, ale nie możesz pomóc komuś, na kim ci zależy? To co wtedy robisz? - zacisnęłam pięści, aby się nie rozkleić - Czy ktoś kiedykolwiek zdawał sobie sprawę z tego, że osoba która zmieniła całe twoje życie na lepsze, uszczęśliwiając tą osobę i siebie, zaczyna udawać, aby właśnie ten wyjątkowy ktoś był szczęśliwy.-Spojrzałam na chłopaka z zapłakanymi oczami - Bo ja czuję się okropnie,widząc smutek w twoich oczach, gestach, w tobie. Wiesz jak jest nam trudno, że nie możemy ci pomóc?</i></div>
<div style="text-align: left;">
<i>- Myszko, zrozum, że to jest za trudne. Ja sam muszę sobie to przemyśleć. A zresztą masz dużo czasu- skinęłam głową - No bo w tej całej sprawie chodzi o ...</i></div>
<div style="text-align: left;">
<i>POŁĄCZENIE ZOSTAŁO ZERWANE. </i></div>
</div>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
____
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
* <a href="http://www.cytaty.info/mysl/zyciejestabsurdemczlowiek.htm">http://www.cytaty.info/mysl/zyciejestabsurdemczlowiek.htm</a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
** Andrzej Sapkowski<br />
Cześć Myszki. Ta dam najdłuższy rozdział w historii mojego bloga ^^, a zarazem najdziwniejszy. Wiele się jeszcze zmieni w tym opowiadaniu<br />
KOCHAM WAS MYSIUNIE <3 </div>
Memoryhttp://www.blogger.com/profile/13497987718918872626noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-8784574913934703103.post-63818770435345351912014-01-12T00:01:00.001-08:002014-01-12T00:01:41.526-08:00ZWIASTUN ROZDZIAŁU 15.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.blogger.com/video.g?token=AD6v5dzrzT0cvs_xdls1JQ_KS3Z_7b4rEo567QAxo-U4k2hbmROXuxt_yP92KA1wdYaJ4zNPkd2UI2ixYmECCNDmNQ' class='b-hbp-video b-uploaded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />Memoryhttp://www.blogger.com/profile/13497987718918872626noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8784574913934703103.post-6471471736252811732014-01-06T08:38:00.001-08:002014-01-06T08:38:15.377-08:00BONUSIK !!!!Hej.<br />
Z okazji, że nie ma rozdziału (brak weny :< ), mam dla was coś ekstra : )<br />
To coś będzie się działo tutaj w przyszłości. Mam nadzieję, że wam się spodoba ( to mój pierwszy filmik xD) i nie będziecie mnie hejtować : (.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.blogger.com/video.g?token=AD6v5dxyWa9_95KTiwWCoLO8iBV8tVZXNVhdnsQ6i7G24V_UGkktCV6UTPD5LY8KAYbBbN6Pl1fuiFdIsO7QbokXUg' class='b-hbp-video b-uploaded' frameborder='0'></iframe></div>
A co powiecie na pomysł, aby robić takie pseudo zwiastuny następnych rozdziałów, które będą znikać w dzień dodania rozdziału? Proszę was o szczere opinie. :)<br />
Kocham Was :*<br />
<div style="text-align: right;">
Memory.</div>
Memoryhttp://www.blogger.com/profile/13497987718918872626noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8784574913934703103.post-10983136000391224992013-12-25T06:01:00.000-08:002013-12-25T06:01:02.662-08:00Rozdział 14. "Nie jest taki najgorszy"<h3>
</h3>
<h3>
<i>- Jest dobrze. Mycha, chodź tu do mnie - mocno mnie przytulił- Jest i będzie dobrze.</i></h3>
<a href="https://31.media.tumblr.com/05b7e8fc83d49f4df4e3d1c0c14f6b0e/tumblr_my1jjionQf1s89mwpo4_500.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="133" src="https://31.media.tumblr.com/05b7e8fc83d49f4df4e3d1c0c14f6b0e/tumblr_my1jjionQf1s89mwpo4_500.jpg" width="200" /></a><span style="font-weight: normal;"><span style="font-size: small;">Słowa Louisa męczą moje myśli od tygodnia. Zaczynam powoli żyć, jego problemem, którego prawdopodobnie nie ma? Musi być, widzę to w jego oczach. To boli. Boli mnie jego krzywda, którą skrywa w sobie i nie chce z nikim o tym rozmawiać. To co go dręczy, zaczyna dręczyć i mnie. </span></span><br />
<span style="font-weight: normal;"><span style="font-size: small;">Przyjaciele powinni mówić sobie o problemach, tak? Nawet... jeśli to bardzo boli? Nawet gdy ten ból nie jest do zniesienia? Co w tedy? Zamknąć się w czterech ścianach i zostać samemu, z wyjątkiem wroga o imieniu Problem? A może wróg tak naprawdę jest przyjacielem? Wiem, że to absurdalne, ale skoro jest przy nas cały czas, to... Czy Problem staje się przyjacielem, a przyjaciel problem?</span></span><br />
<h3 style="text-align: center;">
<i> I'm friends with the monster that's under my bed</i></h3>
<div>
<span style="font-weight: normal;"></span><br />
<h3>
<a href="https://31.media.tumblr.com/9ed04e6e9add01aa599e31ac8e08490b/tumblr_my90pdEetN1rfs9o8o1_500.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; font-weight: normal; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="200" src="https://31.media.tumblr.com/9ed04e6e9add01aa599e31ac8e08490b/tumblr_my90pdEetN1rfs9o8o1_500.png" width="166" /></a><i><div style="text-align: center;">
<i>"Nic, aż tak złego jak sobie wyobrażasz, się nie stało"</i></div>
</i></h3>
<span style="font-weight: normal;">
</span></div>
<div>
<br />
<div style="text-align: left;">
Czy jestem złą przyjaciółką, skoro mu nie wierzę? Przyjaciele powinni sobie ufać, ze względu na wszystko.</div>
<span style="font-weight: normal;"><span style="font-size: small;">A ja mu nie wierzę lub nie chcę wierzyć. Ale nie tylko ja. Louis ma bliskiego przyjaciela - Harry'ego. On też się o niego martwi, nawet bardziej niż ja. Z resztą nie dziwię mu się, znają się dłużej. Łączy ich bardzo silna więź. A skąd o tym wiem? Rozmawiałam z nim. Tak, dobrze przeczytaliście, rozmawiałam z Harrym i pogodziliśmy się. Nie jest taki najgorszy, jak by się mogło wydawać lub mnie wydawało. </span></span><br />
<span style="font-weight: normal;"><span style="font-size: small;"><br /></span></span>
<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="font-weight: normal;"><span style="font-size: small;">RETROSPEKCJA 16 LIPCA </span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-weight: normal;"><span style="color: blue; font-size: small;"><i>-Maja, możemy porozmawiać? - zza drzwi od mojego pokoju wychyliła się głowa Harry'ego. </i></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-weight: normal;"><span style="color: blue; font-size: small;"><i>-Tak, wejdź. Też chciałam z Tobą porozmawiać - poklepałam miejsce obok siebie.- Zaczynaj - zachęciłam chłopaka uśmiechem.</i></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://pbs.twimg.com/media/A81FqP9CMAAKts6.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="150" src="https://pbs.twimg.com/media/A81FqP9CMAAKts6.jpg" width="200" /></a><span style="font-weight: normal;"><span style="color: blue; font-size: small;"><i>- To co wtedy się stało, tak bardzo mi przykro. Ja nie chciałem. Nawet nie wiem co wtedy mną kierowało. Alkohol wziął górę. Teraz jak o tym sobie przypominam, to chcę mi się płakać. Zraniłem osobę, ważną dla mojego przyjaciela. Zraniłem jego siostrę, siostrzyczkę, a on mi tak po prostu wybaczył. Czy on nie jest wspaniały. Ale ja nie mogę sobie tego wybaczyć. To Cię zraniło. A miałaś być tu szczęśliwa, bezpieczna, a ja to zepsułem. Przepraszam. - patrzyłam na chłopaka ze łzami w oczach. To co mówił było szczere. Widziałam to w jego oczach. Oczy są zwierciadłem duszy, nigdy nie kłamią. Nie powiedzą ci tego, co chcesz usłyszeć. One tak nie potrafią, w przeciwieństwie do twojego życia i całego świata są szczere. </i></span></span><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMQKyHJywZG77UP38DI7MB0WA3AYigIJNB8ufcAn8hhAjphTNio8hJvYdcp2vpa_GF2ithxuVyVANUuRgzGDznsdOdUPq49nuIKyWofrCRnZa6NHHuyHLroAuIen7krsXTpQWHz_0bdy8/s1600/1D-one-direction-35542682-245-245.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMQKyHJywZG77UP38DI7MB0WA3AYigIJNB8ufcAn8hhAjphTNio8hJvYdcp2vpa_GF2ithxuVyVANUuRgzGDznsdOdUPq49nuIKyWofrCRnZa6NHHuyHLroAuIen7krsXTpQWHz_0bdy8/s200/1D-one-direction-35542682-245-245.gif" width="200" /></a><span style="font-weight: normal;"><span style="color: blue; font-size: small;"><i>- To ja przepraszam. Naskoczyłam na ciebie za bardzo. Bałam się. Bałam się znowu odrzucenia, braku tolerancji i akceptacji, poniżania, wyśmiewania, braku bezpieczeństwa. Teraz wiem, że nie zrobiłbyś mi krzywdy. - pocałowałam go w ranę na łuku brwiowym - Za to też przepraszam. - uśmiechnęłam się do bruneta. - Ale to nie jest sprawa, o której chciałam z tobą porozmawiać. - Harry spojrzałam na mnie z niewiedzą - Yy dwa dni temu, na tej imprezie coś się stało. Tylko, że nie wiem co. Bo to ma związek z Louisem. Nie było go z nami, a jak się zapytałam co się stało, to powiedział, że nic. </i></span></span><br />
<span style="font-weight: normal;"><span style="color: blue; font-size: small;"><i>- Też to zauważyłem, nic mi nie mówi, od tygodnia. Nie to co tobie. - Harry spuścił głowę.</i></span></span><br />
<span style="font-weight: normal;"><span style="color: blue; font-size: small;"><i>- Ja przepraszam, niszczę wasze więzi. Znowu to robię, niszczę życie wszystkim. Przepraszam - chwyciłam chłopaka za dłoń, a on złączył nasze palce. </i></span></span><br />
<span style="font-weight: normal;"><span style="color: blue; font-size: small;"><i>- To nie twoja wina, nie niszczysz nam życia, ty je naprawiasz. - schowałam głowę w jego obojczyk, a on otulił mnie ramieniem- Jak ty to robisz? Czarujesz wszystkich swoją osobą, uśmiechem, spojrzeniem. Jesteś ... </i></span></span><br />
<span style="font-weight: normal;"><span style="color: blue; font-size: small;"><i><br /></i></span></span>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-weight: normal;"><span style="color: blue; font-size: small;"><i><br /></i></span></span></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-weight: normal;"><span style="font-size: small;"></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-weight: normal;"><span style="font-size: small;"></span></span></div>
<span style="font-weight: normal;"><span style="font-size: small;"> Nie wiem czy ja i Harry jesteśmy przyjaciółmi, ale ufamy sobie. A to pierwszy krok do przyjaźni. Wracają do Louisa, nikt nie wiem, co się wtedy stało, ale dowiem się tego. Nie pozwolę, aby problem kierował jego życiem. Wiem co mówię, to jest straszniejsze niż się wydaję. </span></span><br />
<span style="font-weight: normal;"><span style="font-size: small;"><br /></span></span>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-weight: normal;"><span style="font-size: small;">***</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<a href="https://31.media.tumblr.com/b21e47a9071a49ba6faddc9793152845/tumblr_mx9dobGxC11qbom20o1_400.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="181" src="https://31.media.tumblr.com/b21e47a9071a49ba6faddc9793152845/tumblr_mx9dobGxC11qbom20o1_400.gif" width="200" /></a><span style="font-weight: normal;"><span style="font-size: small;">Przez ten tydzień miałam wiele czasu do namysłu. A dlaczego? Chłopaków nie było praktycznie w domu. Wyjeżdżali wcześnie rano, a wracali wieczorem bez życia. Nie chcieli nic mi powiedzieć, oprócz: <i>To niespodzianka dla Ciebie i całego świata. </i></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-weight: normal;"><span style="font-size: small;">Ale dzięki chwilowej samotności miałam czas, aby zająć się czymś co sprawiało mi ogromną przyjemność. Jak byłam młodsza dużo tańczyłam, to odrywało mnie od problemów. Nauczycielka mówiła, że jestem bardzo dobra, a że balet to trudny taniec to mam spore szanse na wybicie się. Nigdy nie zapomnę jej słów:</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><b><i>Nie rezygnuj z tańca. Masz wielki dar od Boga, nie tylko do baletu czy tańca, nie zmarnuj tego. W Twoich oczach jest pasja, której brakuje większości dziewcząt w tym okrutnym świecie baletu. </i></b></span></div>
<div style="text-align: left;">
Powiedziała mi to kiedy, doznałam kontuzji. Załamał się. Płakałam dniami i nocami. A te słowa podbudowały mnie. Wtedy zajęłam się także muzyką, ale to jest za długa historia i za bolesna. </div>
<div style="text-align: left;">
W kącie szafy znalazłam stare baletki. Rozgrzałam porządnie stopy i założyłam buty. Powoli stawałam na palcach, nie obyło się od upadków, ale udało się. </div>
<h3 style="text-align: center;">
<i>Nigdy nie zrezygnuję więcej z marzeń.</i></h3>
<div style="text-align: center;">
<i>***</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-wvDsRc84hjw/UrrUJvK3iGI/AAAAAAAAAKk/p4g25ClZccg/s1600/pobrane.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://3.bp.blogspot.com/-wvDsRc84hjw/UrrUJvK3iGI/AAAAAAAAAKk/p4g25ClZccg/s400/pobrane.png" width="266" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Szybko zeszłam do kuchni przygotować coś zdrowszego niż Nando's. Kocham te dania, ale ile można. Wrzuciłam na patelnie kawałki indyka, następnie warzywa i dorzuciłam ryż. W chwili, gdy nakładałam do stołu do domu wpadli moi chłopcy. Wszystkich traktuje jak starszych braci. Z każdym można porozmawiać i powygłupiać się.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- Hej Śliczna - wykrzyknęli na wejściu Zayn z Niall'em, dając mi przy tym buziaka w policzek. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- Cześć Przystojniaki - zaśmiałam się pod nosem. Zespół, którego nienawidziłam, kocham całym sercem. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- Eejj, to moja siostra. Mam was na oku - podeszłam do brata, a ten mnie mocno przytulił. Szepnęłam mu ciche <i>kocham Cię, </i>na co odpowiedział <i>Ja Ciebie bardziej. </i>Po chwili znalazłam się w ramionach Harry'ego</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- Nadal nic mi nie powiedział. Martwię się o niego. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- Ja też. Powiedziałam z lekkim smutkiem. - Hej Boo - pocałował mnie w czoło. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- Hej Mycha. Co jemy? - dałam kuśkańca w ramię.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- I to Niall i ja myślimy tylko o jedzeniu.- zaśmialiśmy się oboje- Chodźmy jeść, bo wystygnie.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Kolacja odbyła się w miłej atmosferze. Nawet nie chcę myśleć, co by było gdyby... </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- Majusia, jak ty dobrze gotujesz. Dlaczego nic nam nie mówiłaś. - zapytał Louis</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- No bo Niall kazałby zamieszkać mi w kuchni albo zamknął by mnie tam, jak ostatnio w jego łazience jak zjadłam mu żelki. - spojrzałam na blondyna. Tyle nas łączy. A z dnia na dzień tych cech przybywa. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
***</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
-Usiądź- zaczął poważnie Harry- Mamy dla Ciebie niespodziankę, to znaczy miała być jutro, ale już dziś nam coś dali i chcemy, żebyś zobaczyła to pierwsza. Bo jutro będzie to w całym internecie. - chłopak włożył płytę do kina domowego i usiadł na podłodze. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<object width="320" height="266" class="BLOGGER-youtube-video" classid="clsid:D27CDB6E-AE6D-11cf-96B8-444553540000" codebase="http://download.macromedia.com/pub/shockwave/cabs/flash/swflash.cab#version=6,0,40,0" data-thumbnail-src="http://img.youtube.com/vi/o_v9MY_FMcw/0.jpg"><param name="movie" value="http://youtube.googleapis.com/v/o_v9MY_FMcw&source=uds" /><param name="bgcolor" value="#FFFFFF" /><param name="allowFullScreen" value="true" /><embed width="320" height="266" src="http://youtube.googleapis.com/v/o_v9MY_FMcw&source=uds" type="application/x-shockwave-flash" allowfullscreen="true"></embed></object></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Zaczęłam oglądać z uwagą teledysk. Nie mogłam uwierzyć w to co widzę. Zaczęłam się śmiać, nie mogląm powstrzymać łez. </div>
<div style="text-align: left;">
- Harry? Dlaczego podrywasz mi Zayn'a ? - zaczęłam się śmiać. </div>
<div style="text-align: left;">
- A kto powiedział, że jest tylko Twój? - brunet chciał zabić mnie spojrzeniem, ale mu nie wyszło, bo zaczął się śmiać. Wszyscy pękali ze śmiechu. </div>
<div style="text-align: left;">
- Teraz będę mówiła na Ciebie Leeroy - szepnęłam bratu. </div>
<div style="text-align: left;">
- A ja niedługo będę mówiła na Ciebie Pani Malik lub Horan. </div>
<div style="text-align: left;">
-Ej, nieładnie. Nie zamieniłabym Cię na nikogo innego. </div>
<div style="text-align: left;">
- Ja ciebie też. </div>
<div style="text-align: center;">
***</div>
<div style="text-align: center;">
- Może to w końcu wyjdzie- zaśmiał się chłopak. </div>
<div style="text-align: center;">
- To przestań się wiercić. </div>
<div style="text-align: center;">
- Nie gadaj, tylko pozuj </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-NEDD5SDgZ_Y/Urrkw0U4WSI/AAAAAAAAAK0/-CM-ek1YxW0/s1600/Bez+nsdazwy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="http://2.bp.blogspot.com/-NEDD5SDgZ_Y/Urrkw0U4WSI/AAAAAAAAAK0/-CM-ek1YxW0/s200/Bez+nsdazwy.jpg" width="200" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
- I jak?<br />- Najlepsze. </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
_____________________</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Cześć Miśki. Na początku życzę wam zdrówka, szczęścia, miłości, pijanego Sylwestra i fajnego chłopaka. </div>
<div style="text-align: left;">
Dziękuję, że jesteście <3 </div>
<br />
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-weight: normal;"><span style="font-size: small;"><br /></span></span></div>
</div>
<br />Memoryhttp://www.blogger.com/profile/13497987718918872626noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-8784574913934703103.post-78765611367588652992013-12-07T14:02:00.001-08:002013-12-07T14:02:12.962-08:00Rozdział 13 cz III . Cześć. Jestem Maja Payne <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Czekałam na chłopaków, którzy schodzili ze schodów.<br />
- Zayn, zepsułeś mi siostrę - zaśmiałam się pod nosem na słowa Liama.<br />
-Nieprawda ! Ona zepsuła mnie ! - bronił się Mulat.<br />
- Ej no ! Liaś , chyba mu nie wierzysz- zrobiłam słodkie oczka w stronę chłopaka.<br />
- No właśnie Liaś , chyba jej nie wierzysz ! - naśladował mnie Zayn.<br />
- Co? -zrobiłam zdziwioną minę. - Nienawidzę cię - spojrzałam na Malika. Chłopak podbiegł do mnie i przerzucił na ramię. Zaczął biegać ze mną po całym pokoju.<br />
- Co mówiłaś ? - zapytał mnie chłopak, sadzając mnie na brzeg kanapy, dalej trzymając mnie w pasie.<br />
- Hm, niech się zastanowię - przybrałam minę myśliciela , kładąc swoje dłonie na ramiona chłopaka - Chyba, że cię ko..nienawidzę. - pocałowałam go w policzek. - Wiesz, że cię kocham. - posłałam mu najsłodszy uśmiech<br />
- Ja ciebie też.<br />
- Dobra dzieciaki, zbieramy się. - szybko wsiedliśmy do auta i w mgnieniu oka dojechaliśmy do jednego z londyńskiego klubu. Już na samym miejscu było czuć alkohol. Liam jeszcze w busie mówił , że bawimy się baz alkoholu, ze względu na mnie. Już widzę, jak chłopcy bawią się bez alkoholu. Powiedział bratu, że mały drink nikomu nie zaszkodzi. Liaś nie był do końca przekonany, ale się zgodził. <br />
Bez problemu weszliśmy do pomieszczenia , widać było , że ochroniarz bardzo dobrze zna chłopaków. Udaliśmy się do stolika w sekcji VIP. Harry poszedł zamówić coś do picia, a ja z Niallem ruszyłam na parkiet. Bawiłam się , jak nigdy. Nawet nie wiem, jak to opisać. Moja pierwsza impreza w prawdziwym klubie. Tłum ludzi ocierających się o siebie, obściskujący się po kątach, dilerzy, pijacy, samotni i w tym wszystkim ja? Cicha, spokojna Maja, która nic nie wiem o świecie? A może ... Po prostu Maja mająca 5 przyjaciół, kochającą rodzinę i swoje cztery ściany. Która nadal szuka siebie, nie patrząc już na przeciwności losu i krzywdy. Która odsunęła od siebie ludzi fałszywych, a poznała tych wartościowych. Więc dlaczego patrzę wstecz? Czas najwyższy patrzeć teraźniejszością.<br />
<div style="text-align: center;">
<i>Opłakiwać przeszłość to zaniedbywanie teraźniejszości. </i></div>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="color: #cc0000; font-size: large;">Cześć. Jestem Maja Payne, a to moje nowe życie. </span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://si0.twimg.com/profile_images/3396602447/bc7355bcf514797da61e9e9ffa17b483.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://si0.twimg.com/profile_images/3396602447/bc7355bcf514797da61e9e9ffa17b483.jpeg" /></a></div>
<div>
<i>Największym więzieniem jest przeszłość - Paulo Coelho </i></div>
<div>
Tak to prawda. Nasza przeszłość jest naszym więzieniem. Nie możemy jej zmienić, ale ona powraca, żeby zmienić Nas wszystkich, każdego osobno. Zmienia także teraźniejszość i przyszłość ( zaczerpnięte z cytatu Jonathana Carrolla : " Nie możesz zmienić przeszłości, ale przyszłość zawsze powraca, żeby zmienić Ciebie. Zarówno twoją teraźniejszość jaki i przyszłość" ). </div>
<div>
Czy w końcu czuję się dobrze? Tak. A czy jestem szczęśliwa? Jak jeszcze nigdy dotąd. W końcu mogę być tym kim chcę. Mogę zdjąć te wszystkie maski, które ukrywały moje oblicze. Bo najgorsze co zrobiłam to ukrywałam swoje emocje pod czymś , czego nie jestem wstanie nazwać. Czy to w ogóle ma jakąś nazwę. To oszustwa, coś co ochranie nas przed światem, ludźmi żyjących na nim. Służą do ukrywania siebie poprzez przyklejony uśmiech. Ale oczy ... ? Oczy nigdy nikogo nie okłamią. Ona mówią tylko prawdę, ale w dzisiejszych czasach , tak naprawdę nikt na nie nie patrzy. Szkoda. To smutna, że tak łatwo jest okłamać wszystkich. Jeszcze smutniejsze jest to, że wszystkim wychodzi to bez żadnych problemów. </div>
<div>
Od dobrych pięciu minut siedziałam na kolanach Zayna, bawiąc się loczkami Harry'ego.</div>
<div>
- Maja ?- spojrzałam pytająco na kędzierzawego - Musi bawić się moimi włosami? -zapytał mnie , pokazując dwa urocze dołeczki. Wydobyłam z siebie tylko ciche, ale radosne <i>mhm</i> i wtuliłam się w mulata. Spojrzałam na parkiet, gdzie tańczył Niall. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://content.j-14.com/i/upload/2013/05/niall-horan-dancing-6.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="176" src="http://content.j-14.com/i/upload/2013/05/niall-horan-dancing-6.gif" width="320" /></a></div>
-On jest trzeźwy - szepnął mi do ucha Malik.<br /></div>
<div>
-Niemożliwe - zaśmiałam się </div>
<div>
-Możliwe. On rzadko pije na imprezach w klubach, a odkąd ty jesteś z nami, to każdy się ogranicza.- chłopak spojrzał mi prosto w oczy. Miał piękne brązowe oczy, w których można było wyczytać historię jego życia. Poprzez te złe chwile, aż do tych dobrych. </div>
<div>
- Dlaczego? - przymrużyłam oczy. Zawsze tak miałam, jak się nad czymś zastanawiałam</div>
<div>
-Nie wiemy, tak wyszło. Zbieramy się do domu, bo Niall wszystkich wymęczył. - pokiwałam głową na tak i klepnęłam śpiącego Harry'ego w kolano. <i>Jedziemy </i>powiedziałam i ruszyłam w stronę tańczącego blondyna. </div>
<div>
- Jedziemy - chwyciłam chłopaka za dłoń.<br />- Tak szybko. Potańczmy jeszcze - marudził Horan. </div>
<div>
- Ciekawe z kim ? Wszyscy już leżą na kanapie. Chodź i nie marudź - pociągnęłam chłopaka za rękę - Idziesz? - spojrzałam na niego. Złączył nasze palce i razem wyszliśmy z klubu, gdzie przed wejściem czekali już chłopacy. - Możemy już jechać. - wsiadłam szybko do auta koło Louisa, którego nie widziałam od godziny. </div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i2.pinger.pl/pgr234/425db96a0021cf2650759ca7" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="161" src="http://i2.pinger.pl/pgr234/425db96a0021cf2650759ca7" width="320" /></a></div>
<a href="http://www.onedirectiongifs.com/gifs/gifs/louis-tomlinson/1d-louis-tomlinson-68.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="http://www.onedirectiongifs.com/gifs/gifs/louis-tomlinson/1d-louis-tomlinson-68.gif" width="200" /></a>- Hej myszko - pocałował mnie w czoło chłopak. To takie słodkie , w dodatku w jego stylu. Tak mi się wydaję, że Liam nie boi się o to, że mogłabym być z Louisem. Ja i on też sobie tego nie wyobrażamy, traktuje go jak brata, tylko, że z mniej nas łączy. Ale nadal jest jak starszy brat. </div>
<div>
- Hej. Gdzie zniknąłeś ?</div>
<div>
- Wyszedłem się przejść, coś przemyśleć. A już jest dobrze. - posłał mi ciepły uśmiech, mówiący: <i>Nie martw się, wszystko jest w porządku. </i></div>
<div>
Nie byłam do końca przekonana, ale musiałam mu uwierzyć. Ale z drugiej strony bardzo się o niego martwię. Boję się, że ma jakieś kłopoty. - Naprawę jest wszystko dobrze. Myszka nie przejmuj się.</div>
<div>
- Ja się po prostu martwię, że coś się stało , coś złego. </div>
<div>
- Spójrz mi w oczy. Nic, aż tak złego jak sobie wyobrażasz, się nie stało. </div>
<div>
-Ale ...</div>
<div>
-Jest dobrze. Mycha , chodź tu do mnie - mocno mnie przytulił - Jest i będzie dobrze. </div>
<div>
<i><br /></i></div>
<h3 style="text-align: center;">
Chciałabym mu wierzyć, ale serce mi tego odmawia. </h3>
<h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</h3>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://media.tumblr.com/7b470c8c78eafd61825becdfb35c6aad/tumblr_inline_mhhmvos2WB1qz4rgp.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://media.tumblr.com/7b470c8c78eafd61825becdfb35c6aad/tumblr_inline_mhhmvos2WB1qz4rgp.gif" width="320" /></a></div>
<br />Memoryhttp://www.blogger.com/profile/13497987718918872626noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8784574913934703103.post-35975105842663588672013-12-02T11:52:00.000-08:002013-12-02T11:52:12.757-08:00Rozdział 13 cz 2. Nie tęsknie , ale potrzebuję ...<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://d22d7v2y1t140g.cloudfront.net/m_6362889_4mmF366xe5ig.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="133" src="http://d22d7v2y1t140g.cloudfront.net/m_6362889_4mmF366xe5ig.jpg" width="200" /></a></div>
- Zaśpiewaj mi coś , proszę - błagałam brata już od dobrych 5 minut , żeby coś mi zaśpiewał- proszę - spojrzałam na niego swoimi wielkimi, niebieskimi oczami.<br />
- No dobrze - uśmiechnęłam się triumfalnie<br />
- Tylko coś ładnego - spiorunował mnie wzrokiem. Szybko wpisał coś w wyszukiwarkę, a z głośników wypłynęła cicha muzyka<br />
- I'm sorry for the times I left you home<br />
I was on the road and you were alone *- zamknęłam oczy i wsłuchiwałam się w słowa śpiewane przez Liama. Jego głos był taki , taki nie do opisania. Już rozumiem skąd ta wielka liczba fanek. Co ja bym zrobiła bez niego? "Bliskość w dzisiejszych czasach jest tak rzadka , że aż magiczna " . Może to i racja , może Janusz Wiśniewski ma racje. Może to co jest pomiędzy mną a Liamem to magia. Magia : przyjaźni, rodzinnej miłości i bliskości . To może ja i on jesteśmy <i>MAGIĄ ? </i>Mogłoby się to wydać dość dziwne, bo takie jest, tacy jesteśmy my. Dziwni , wyjątkowi , nienormalni, <u>magiczni</u>.<br />
- Piękna. - przytuliłam się do brata.<br />
- Teraz ty.<br />
- Co teraz ja?<br />
- Zaśpiewaj mi .<br />
<a href="http://data3.whicdn.com/images/67221579/original.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="http://data3.whicdn.com/images/67221579/original.jpg" width="199" /></a>- Ja nie umiem śpiewać . - schowałam twarz w dłonie. Chłopak dotknął mojego ramienia i szepnął ciche <i>umiesz</i> - No dobrze , daj to piekielne urządzenie .- Wystukałam na klawiaturze kilka literek. Delikatne dźwięki dotarły do moich uszu. Skinny Love. Z tą piosenką kojarzy mi się tylko on. Chłopak , z którym pierwszy raz się całowałam , który pokazał mi co to <i>szczenięca miłość </i>. Chłopak , który okazał się kompletnym dupkiem , chcącym się tylko mną pobawić.<br />
Miał gdzieś moje uczucia, byłam dla niego zabawką. Okazał się tym, jak go opisywali. Robił to co wszyscy jego koledzy. A ja ? A ja byłam tylko kolejną dziewczyną , o którą się założyli, kierując się "planem"<br />* ROZKOCHAĆ<br />* WYKORZYSTAĆ<br />
* PORZUCIĆ<br />
Byłam tylko tym dla niego , niczym. Mówił mi jak to bardzo mnie kocha, a ja w to głupia wierzyłam. Matt (Mateusz) przystojny, kochany , miły, uprzejmy , ale to tylko pozory. A wszyscy mnie ostrzegali , a ja im nie wierzyłam, nie chciałam im wierzyć. Teraz wiem, że to był błąd.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i1.ytimg.com/vi/V91HmWgWo5E/hqdefault.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="150" src="http://i1.ytimg.com/vi/V91HmWgWo5E/hqdefault.jpg" width="200" /></a></div>
Ale z drugiej strony zawdzięczam mu tyle wspaniałych chwil. To on oprowadził mnie po tym świecie , z zupełnie innej strony. Czasem zastanawiam się , czy on nie udawał uczuć do mnie. Może zrobiłam źle zrywając z nim , tak naprawdę , to on się ode mnie nie odwrócił, tylko ja od niego. To moja wina , że straciliśmy kontakt.<br />Zaczęłam powili śpiewać. Chwyciłam rękę brata. Łzy zaczęły lecieć mi po policzkach . Przypomniałam sobie wszystkie chwile z Mattem . Czy tęskniłam za nim ? Raczej nie , rzadko o nim myślałam. Ale czy brakowało mi go w tej chwili? Tak , i to bardzo.<br />
<i>"And now all your love is wasted<br />Then who the hell was I?<br />'Cause now I'm breaking at the bridges </i><br />
<i>And at the end of all your lie ... My my my my my ...</i><br />
<div>
( Czy teraz cała twoja miłość jest zmarnowana</div>
<div>
Więc kim do diabła byłam ja?</div>
<div>
Teraz palę wszystkie mosty </div>
<div>
A na końcu wszystkich twoich kłamstw... ) ...<br /><div>
<br />Otarłam ostatnią łzę spływającą po moim rozgrzanym policzku.<br />-Ej mała, co jest?<br />- Nic, zdałam sobie sprawę , że za długo trzymałam w sobie emocje .<br />
<br />
<h3 style="text-align: center;">
Dlaczego wspomnienia w nocy bolą bardziej? </h3>
<div>
- Nie zasnę dzisiaj. Zróbmy coś... - zastanowiłam się przez chwilę. - Wiem ! Chodźmy na imprezę.<br />- O pierwszej w nocy? - zapytał ironicznie Liam.<br />- No tak. Zayn dopiero wyszedł ode mnie. - mina chłopaka nie była zbyt miła ? można tak powiedzieć- tylko rozmawialiśmy - sprostowałam - Z tego co słyszałam , Niall schodził do kuchni, Louis śmiał się w u siebie w pokoju , a Harry jest w salonie. Więc..?<br />- Ale obiecałem rodzicom , że... - nie był do końca przekonany<br />- Tak , wiem , ale co mamy robić . Proszę braciszku .<br />- No dobra, Myślałem , że Zayn może wpaść na taki pomysł , aby iść na imprezę w środku nocy.<br />- Nie marudź , tylko się zwijaj , za pół godziny na dole. Powiadom chłopaków. </div>
<div>
<br />Szybko wybiegłam z pokoju Payne. Zajrzałam do szafy , w której jak zwykle się wysypywało. Szybko wyciągnęłam jakieś ubrania, które w mgnieniu oka narzuciłam na siebie. Rozczesałam włosy , a rzęsy przejechałam tuszem. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img.stylistki.pl/sets/impreza-xd-1375948522-s340586.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="277" src="http://img.stylistki.pl/sets/impreza-xd-1375948522-s340586.jpg" width="320" /></a></div>
</div>
<br />
Jeju..moja pierwsza impreza w Londynie, w dodatku całkiem na spontana. Czułam się dziwnie, bardzo dziwnie , jak nigdy. Byłam pełna przeróżnych emocji.<br />
<br />
<h3>
Mam nadzieję , że wszystko będzie dobrze. Nie chcę kolejnej awantury . </h3>
<div>
<br /></div>
<div>
________<br />Hej Miśki.<br />Kolejna część , proszę bardzo. Miłego tygodnia i Mikołajek</div>
<div style="text-align: right;">
Memory.</div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
* Akon - Sorry blame it on me<br />
<br />
<div class="belka-right" style="background-color: white; background-image: url(http://www.tekstowo.pl/static/images/belka_right.png); background-position: 100% 0%; background-repeat: no-repeat no-repeat; border: 0px; color: white; font-family: Arial, Verdana, Tahoma; font-size: 11px; height: 38px; line-height: 11px; margin: 0px; padding: 0px; position: absolute; right: 0px; top: 0px; vertical-align: baseline; width: 4px;">
</div>
<strong style="background-color: white; color: white; display: inline-block; float: left; font-family: Arial, Verdana, Tahoma; font-size: 1.5em; line-height: 1em; margin: 12px 0px 0px 14px; width: 415px;">Akon - Sorry blame it on me</strong><br />
<div class="belka-right" style="background-color: white; background-image: url(http://www.tekstowo.pl/static/images/belka_right.png); background-position: 100% 0%; background-repeat: no-repeat no-repeat; border: 0px; color: white; font-family: Arial, Verdana, Tahoma; font-size: 11px; height: 38px; line-height: 11px; margin: 0px; padding: 0px; position: absolute; right: 0px; top: 0px; vertical-align: baseline; width: 4px;">
</div>
<strong style="background-color: white; color: white; display: inline-block; float: left; font-family: Arial, Verdana, Tahoma; font-size: 1.5em; line-height: 1em; margin: 12px 0px 0px 14px; width: 415px;">Akon - Sorry blame it on me</strong><br />
<div class="belka-right" style="background-color: white; background-image: url(http://www.tekstowo.pl/static/images/belka_right.png); background-position: 100% 0%; background-repeat: no-repeat no-repeat; border: 0px; color: white; font-family: Arial, Verdana, Tahoma; font-size: 11px; height: 38px; line-height: 11px; margin: 0px; padding: 0px; position: absolute; right: 0px; top: 0px; vertical-align: baseline; width: 4px;">
</div>
<strong style="background-color: white; color: white; display: inline-block; float: left; font-family: Arial, Verdana, Tahoma; font-size: 1.5em; line-height: 1em; margin: 12px 0px 0px 14px; width: 415px;">Akon - Sorry blame it on me</strong></div>
</div>
Memoryhttp://www.blogger.com/profile/13497987718918872626noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8784574913934703103.post-59127512787415142792013-11-18T12:27:00.000-08:002013-11-18T12:27:35.732-08:00OMG ! OMG ! OMG! DZIENA OMG ! OMG ! OMG!Nie wierzę w to co widzę.<br />Chciałabym wam bardzo , ale to bardzo podziękować. Dokładnie za to ↓<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-vWfApULClWA/Uop33mszy3I/AAAAAAAAAKM/YYLEq7j4hHA/s1600/f.bmp.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://3.bp.blogspot.com/-vWfApULClWA/Uop33mszy3I/AAAAAAAAAKM/YYLEq7j4hHA/s320/f.bmp.jpg" width="156" /></a></div>
Wiem , że nie jestem idealna , że nie dodaje często rozdziałów. Ale za to bardzo Was kocham.<br />DZIĘKUJĘ <3<br />Nawet nie wiem co mam napisać. Chyba się poryczę , o boziu xDMemoryhttp://www.blogger.com/profile/13497987718918872626noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8784574913934703103.post-27625801353713738472013-11-04T05:27:00.001-08:002013-11-04T05:27:12.408-08:00Rozdział 13 cz 1. Nikomu nie pozwolę...<h2>
<span style="font-size: large;">Czy można zastąpić czymś braterską miłość ? </span></h2>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img2.demotywatoryfb.pl//uploads/201010/1288195553_by_xero53_600.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="http://img2.demotywatoryfb.pl//uploads/201010/1288195553_by_xero53_600.jpg" width="153" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Miłość od brata , który jest z Tobą w każdej chwili, który nie pozwoli Cię skrzywdzić . Przy którym czujesz się jak księżniczka , bo wiesz , że masz rycerza , który Cię obroni. Który jest Twoim idolem ze względu za to co dla Ciebie robi. Za to, że poświęca Tobie cały swój czas , a jednak ma go wystarczająco dużo jeszcze dla przyjaciół. Który nie oczekuje od Ciebie doskonałości , bo dla niego jesteś idealna , a on dla Ciebie. Który jakby mógł, ochroniłby Cię przed całym złem na świecie. Który jest dla Ciebie i tylko dla Ciebie.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Nie , nie można. Nawet za wszystkie pieniądze świata nie zastąpiłabym Liasia. On i rodzice , Londyn to najlepsze co do tej pory mnie spotkało. W szczególności ON. Żadnymi słowami nie da się opisać więzi pomiędzy mną a Liamem. Jesteśmy tacy różni, ale zarazem tacy identyczni. Może to prawda , że przeciwieństwa się przyciągają . </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: blue; font-family: Verdana, sans-serif;"><i><b>Woda i ogień ; opanowany i wybuchowa</b></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: blue; font-family: Verdana, sans-serif;"><i><b>Niebo i ziemia</b></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: blue; font-family: Verdana, sans-serif;"><i><b>Noc i dzień; skryta w sobie i otwarty na ludzi<br />Ciemność i światło<br />Ostra i łagodny<br />Żadne nie istnieje bez drugiego albo nie chce istnieć. </b></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">I może to brzmi jak scena z komedii romantycznej, ale tak nie jest. Po prostu Liam i ja to coś innego. Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi , kochającym się rodzeństwem i czymś pomiędzy najlepszymi kumplami i tzw przez niektórych "psiapsiółkami". Wiem , że to dziwne, bo znamy się pół miesiąca, ale łączą nas podobne doznania; choroba , utrata przyjaciela, chwilowe załamanie nerwowe*.</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white; font-family: Tahoma; line-height: 15px;"><span style="color: blue;"><i>"Tyle złych zdarzeń i tyle szczęścia</i></span></span></span></div>
<span style="background-color: white; font-family: Tahoma; line-height: 15px;"></span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-family: Tahoma; line-height: 15px;"><span style="color: blue;"><i>I tak jak w układance można się pogubic w częściach"**</i></span></span></div>
<span style="background-color: white;">
<div style="font-family: Tahoma; line-height: 15px; text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: normal;"> Tak, wiem . Nie jesteśmy tacy sami , bo nikt nie jest.<br />Ale to dzięki NIEMU znowu jestem tą samą Mają. Tą Mają sprzed 3 lat. Uśmiechniętą , szczęśliwą Mają.<br />To zaskakujące jak jedna osoba odmieni całe Twoje życie. Każdy musi mieć przy sobie kogoś bliskiego, nie musi być to od razu chłopak czy dziewczyna. W moim wypadku to Liaś. </span></div>
<div style="font-family: Tahoma; line-height: 15px; text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: normal;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<div style="font-family: Tahoma; line-height: 15px;">
<span style="background-color: #ebeff2; color: #414141; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;">Ludzie są jak takie maleńkie krople wody,</span></div>
<div style="font-family: Tahoma; line-height: 15px;">
<span style="background-color: #ebeff2; color: #414141; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;">niby wszyscy tacy sami,</span></div>
<div style="font-family: Tahoma; line-height: 15px;">
<span style="background-color: #ebeff2; color: #414141; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;">a jednak zupełnie różni.</span></div>
<div style="font-family: Tahoma; line-height: 15px;">
<span style="background-color: #ebeff2; color: #414141; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;">Wyjątkowi.</span></div>
<div style="font-family: Tahoma; line-height: 15px;">
<span style="background-color: #ebeff2; color: #414141; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;">Jedyni w swoim rodzaju.</span></div>
<div style="font-family: Tahoma; line-height: 15px;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="line-height: 22px; word-spacing: 1px;">Stałam chwilę pod drzwiami brata. Usłyszałam cichy śmiech i pociąganie nosem. <i>Ktoś u niego jest? </i>Zrobiłam lekki krok w tył , ale jakaś siła kazała mi zapukać w drzwi. Usłyszałam 'proszę' . Na łóżku siedział chłopak z opuchniętymi oczami , z laptopem na kolanach. Ruchem dłoni pokazał , abym usiadła koło niego. Na lekko zarysowanym ekranie zobaczyłam moje zdjęcia , jako jeszcze mała dziewczynka. </span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-XA5u0uq8LCs/UneXRjXfKuI/AAAAAAAAAJ4/s-dg_Vk1FaY/s1600/tumblr_mvliaxfInM1sv8cj6o1_500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://3.bp.blogspot.com/-XA5u0uq8LCs/UneXRjXfKuI/AAAAAAAAAJ4/s-dg_Vk1FaY/s320/tumblr_mvliaxfInM1sv8cj6o1_500.jpg" width="239" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;">Uśmiech momentalnie wkradł mi się na twarz. </span></div>
<div style="font-family: Tahoma; line-height: 15px;">
<span style="background-color: #ebeff2; color: #414141; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;"><br /></span></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="font-family: Tahoma; line-height: 15px;">
<i><span style="color: blue;"><span style="font-size: 12px; text-align: start;">Wolę zdechnąć niż być sam, kroczyć po życia zakrętach, </span><br style="font-size: 12px; text-align: start;" /><span style="font-size: 12px; text-align: start;">Kogoś masz za plecami, no to wtedy nie pękasz, </span><br style="font-size: 12px; text-align: start;" /><span style="font-size: 12px; text-align: start;">Po tamtej stronie marzeń stoją oni gdzieś w oddali, </span><br style="font-size: 12px; text-align: start;" /><span style="font-size: 12px; text-align: start;">To prawdziwi przyjaciele, stoją tam gdzie zawsze stali, </span><br style="font-size: 12px; text-align: start;" /><span style="font-size: 12px; text-align: start;">Mogą zniknąć pieniądze, bo znikają w jednej chwili, </span><br style="font-size: 12px; text-align: start;" /><span style="font-size: 12px; text-align: start;">To co szczere zawsze będzie, pozostają ci co byli. </span></span></i><span style="font-size: 12px; text-align: start;"><i><span style="color: blue;">Pozostaną ci co byli, pozostaną</span></i><span style="color: #666666;">. ***</span></span></div>
<div style="font-family: Tahoma; line-height: 15px;">
<br /></div>
<div style="font-family: Tahoma; line-height: 15px; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;">-Skąd masz to zdjęcie? - zapytałam chłopaka , cały czas się śmiejąc. </span></div>
<div style="font-family: Tahoma; line-height: 15px; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;">- Mama przed chwilą mi je wysłała. I nie tylko to. Mam ich cały folder, ale to najbardziej, że tak powiem, ujęło moje serce.<br />- Płakałeś - spojrzałam na brata smutnymi oczami. </span></div>
<div style="font-family: Tahoma; line-height: 15px; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;">- Tak. Rozmawiałem z mamą. To jest takie trudne , kiedy ja jestem w domu, a ich nie ma. Bardzo się o nich martwię , chyba jeszcze bardziej niż oni o mnie podczas trasy. Rozstania...</span></div>
<div style="font-family: Tahoma; line-height: 15px; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;">-...bolą , tak wiem. Ale trzeba patrzeć na to pozytywnie. Rozstania nie są po to , aby o kimś zapomnieć , są po to , aby pamiętać o tej drugiej osobie dwa razy bardziej. Po każdym rozstaniu, nawet 3 dniowym , nadchodzi ten czas , kiedy znowu trzeba się powitać. </span></div>
<div style="font-family: Tahoma; line-height: 15px; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;">- Jak to jest możliwe , żeby siedemnastolatka tyle wiedziała o życiu.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="line-height: 22px; word-spacing: 1px;">- Wiesz pobyt w domu dziecka wiele mnie nauczył. Nauczył mnie jak żyć. Jak walczyć o swoje. A teraz uczę się na nowo. Uczę się , jak kochać , jak być członkiem rodziny, idealną córką , wspaniałą siostrą i prawdziwą przyjaciółką. Życie i wydarzenia są naszymi nauczycielami. Człowiek uczy się przez całe życie. Teraz ty jesteś moim "nauczycielem". Uczysz mnie jak mam być znowu sobą. Żeby się nie poddawać i zawsze walczyć o swoje marzenia. Dziękuję. </span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://31.media.tumblr.com/a5ec2f0101afe925cc8d20b666e5929d/tumblr_mvfvhz291P1rhs8eco1_400.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://31.media.tumblr.com/a5ec2f0101afe925cc8d20b666e5929d/tumblr_mvfvhz291P1rhs8eco1_400.gif" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="line-height: 22px; word-spacing: 1px;">- Nie , to ja dziękuję . Dziękuję ci za to, że jesteś tu przy mnie. Nawet nie wiesz , jak ważne jest dla mnie mieć bliską osobę przy sobie. Z rodzicami, tak naprawdę jesteśmy razem tylko na święta, bo albo ja jestem w trasie albo oni. To trudne. Bo tak naprawdę nikt nigdy nie będzie mi tak bliski jak rodzice , siostry i ty. Jesteś moją siostrzyczką , moją młodszą siostrzyczką , której nie pozwolę skrzywdzić. Dla mnie liczysz się tylko ty i Twoje szczęście. Jesteś moją najlepszą przyjaciółką. Kocham Cię , Maju. To miłość nie do opisania. Znamy się niecały miesiąc, a czuję...</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><a href="http://25.media.tumblr.com/2a67f2eefd938ba8b3aadede10c42d2f/tumblr_mvb10kqZVp1r2g530o1_250.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://25.media.tumblr.com/2a67f2eefd938ba8b3aadede10c42d2f/tumblr_mvb10kqZVp1r2g530o1_250.gif" /></a></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;">- Jakbyśmy się znali od zawsze. Ja ciebie też. - wtuliłam się z całej siły w tors chłopaka.<br /></span></div>
<h3>
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><i>Ja nikomu też nie pozwolę , aby Cię skrzywdził . </i></span></h3>
<br />
<div style="font-family: Tahoma; line-height: 15px;">
<span style="color: #666666; font-size: 12px; text-align: start;"><br /></span></div>
</div>
</span></div>
____<br />
* wiem , na 100 pro , że Liam był chory, a co do załamania nerwowego , to moja interwencja(?) (chyba tak)<br />
** fragment piosenki "Niby tacy sami" Basti & Trauti ( POLECAM ; coś dziwnego , bo to nie moje klimaty , ale ją uwielbiam)<br />
*** fragment piosenki "Przyjaźń" Jeden Osiem L<br />
<br />
PRZEPRASZAM , PRZEPRASZAM, PRZEPRASZAM .Memoryhttp://www.blogger.com/profile/13497987718918872626noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8784574913934703103.post-58829679998599442972013-10-04T11:50:00.002-07:002013-10-04T11:50:50.470-07:00Nowy zwiastun <span style="font-size: x-large;">Macie tutaj nowy zwiastun </span><br />
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=BpPFwojkNeI"><span style="font-size: x-large;">http://www.youtube.com/watch?v=BpPFwojkNeI</span></a><br />
<div style="text-align: right;">
<span style="font-size: x-large;">Memory. </span></div>
Memoryhttp://www.blogger.com/profile/13497987718918872626noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8784574913934703103.post-23540973798521528292013-10-03T13:48:00.004-07:002013-10-03T13:48:31.812-07:00WAŻNE<div>
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Zawieszam bloga !</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Ne mam czasu , aby pisać rozdziały , mam tony lekcji i zajęcia pozalekcyjne , brakuje mi czasu nawet dla znajomych . Chcę skupić się na nauce , bo tamten rok sobie oblałam . Muszę nadrobić chemię , przynajmniej na 4 . </span></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Blog zostaje zawieszony na czas nieokreślony . </span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<div>
<span style="font-size: large;">Przepraszam , że nie ma rozdziału , miałam go ,ale cały się usunął i nie mam siły pisać go kolejny raz.</span></div>
<div>
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<br />
<div style="text-align: right;">
</div>
<br />
<div style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: auto; text-align: right; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<div style="margin: 0px;">
<span style="font-size: large;">Memory.</span></div>
</div>
</div>
</div>
Memoryhttp://www.blogger.com/profile/13497987718918872626noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8784574913934703103.post-39487346534580855452013-08-30T04:12:00.003-07:002013-08-30T04:13:17.802-07:00Rozdział 12. Czuję , że jestem wolna. <div style="text-align: right;">
<b><i>Pokój Mai </i></b></div>
<div style="text-align: right;">
<b><i>Północ.</i></b></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">- Maja , Maja ,może już pogadać ? - otworzyłam swoje zaspane oczy. Koło mojego łóżka klęczał Mulat, który zataczał kręgi na wierzchu mojej dłoni. Jego zachrypnięty głos łaskotał mnie w szyje. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">- Co? Co ty tu robisz?- byłam lekko zdziwiona , co on u mnie robi. W dodatku w nocy.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">- Mówiłaś , że porozmawiamy jutro, a właśnie - spojrzał na zegarek stojący na szafce nocnej. - jest 12:01 , więc teoretycznie jest jutro.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">- A praktycznie to ja śpię - zakryłam twarz kołdrą i odwróciłam się w stronę okna. Odkryłam trochę pierzynę , aby spojrzeć na piękne czarne niebo, na którym migotały malutkie gwiazdki. Uwielbiam niebo latem, w dodatku w nocy. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">- Ale jest jutro? - droczył się dalej ze mną. Powróciłam do poprzedniej pozycji i spiorunowałam go wzrokiem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">- Serio? A nie powiedział , że jutro o 10 , a nie o północy? - zapytałam z nutką nadziei , chociaż wiedziała, że próbuję okłamać samą siebie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">-Nie, powiedziałaś, że jutro , więc jestem - wywróciłam oczami. Z kim ja mieszkam.?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">- O czym chciałeś, tak pilnie porozmawiać? - przetarłam zaspane oczy, a Zayn w tym czasie włączył światełka na suficie. Wyglądało to tak pięknie, jakbym miała niebo w pokoju. Wyszeptałam ciche <i>wow </i>.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<a href="http://stylio.pl/moja-szafa/barbara-palvin-778459.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><span style="font-family: inherit;"><img border="0" height="200" src="http://stylio.pl/moja-szafa/barbara-palvin-778459.jpg" width="149" /></span></a><span style="font-family: inherit;">- Nie o czym , tylko o kim - wyciągnął coś z tylnej kieszeni. Jak się później okazało to zdjęcia, ale nie byle jakie. Na nim była bardzo ładna szatynka. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">- Victoria - szepnęłam ledwo słyszalnie . Cała zaczęłam drżeć , byłam bliska płaczu . Tak? Teraz możecie mnie opieprzać , hejtować. I macie racje. Zostawiłam ją dla Kamelii, a nie powinnam . Tak prawdziwa przyjaciółka się nie zachowuje , wiem. Ale żałuje. Teraz odczuwam jak mi jej brakuje. Możecie nazywać mnie egoistką , suką bez serca , ale nie będę miała wam tego za złe. Bo wiem, że źle zrobiłam. Oddałam by wszystko , aby mi wybaczyła. Malik widząc mój opłakany stan przytulił mnie z całej siły do siebie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">-Czyli ją znasz - raczej stwierdził niż zapytałam. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">- Tak . Ale - otarłam łzy, które zaczęły powoli spływać po moich rozgrzanych policzka i spojrzałam mu w oczy - ale, wiedz , że rozmawiasz z największą idiotką na świecie. Zniszczyłam sobie przyjaźń, możliwe , że najprawdziwszą na świecie. Dałam się zmanipulować jakiejś - zaczęłam płakać. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">- Cii . Nie płacz przez nią. Nie warto. Nie zasługuje na twoje łzy. Mam pewien pomysł . Znając życie , masz jej rzeczy przy sobie - kiwnęłam głową - Chyba oboje wiemy , że najwyższy czas ich się pozbyć.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjW0YjffAzJpLIhjghhwQTb3bKgI5z_uzZJTXIVSBfl7Y827IXYshD1V4Q-P_T7Q-VtzNvOzXAqaDMx8wQzbdmk5bsmpgwlAVPfsef7OgiSMRqisYni2uQdTEUdcXnN-9vjyIaamiB5hxQ/s1600/90a2c476001f1a5d4fb3b97d" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><span style="font-family: inherit;"><img border="0" height="168" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjW0YjffAzJpLIhjghhwQTb3bKgI5z_uzZJTXIVSBfl7Y827IXYshD1V4Q-P_T7Q-VtzNvOzXAqaDMx8wQzbdmk5bsmpgwlAVPfsef7OgiSMRqisYni2uQdTEUdcXnN-9vjyIaamiB5hxQ/s200/90a2c476001f1a5d4fb3b97d" width="200" /></span></a><span style="font-family: inherit;">- Chyba tak - wzięłam głęboki wdech - Podaj mi różowy karton z szafy- chłopak wyswobodził mnie z uścisku i wykonał moje polecenie. Ja w tym czasie wyjęłam nożyczki z szuflady biurka. Usiadłam z powrotem na łóżku , to samo zrobił mój kolega. </span><br />
<span style="font-family: inherit;"><br /></span>
<span style="font-family: inherit;"><a href="http://www.youtube.com/watch?v=K4NUMR3mKS8" target="_blank">W tle</a> <klik></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><br /></span>
<span style="font-family: inherit;">Wzięłam delikatnie fotografie , jakby była najkruchszą rzeczą na świecie. Łzy znowu zaczęły spływać po moich coraz bardziej rozgrzanych policzkach.</span><br />
<span style="font-family: inherit;"><br /></span>
<b><i><span style="color: red; font-family: inherit;">Dlaczego to wszystko cholernie boli ?! Dlaczego , kurwa , dlaczego ?!</span></i></b><br />
<span style="font-family: inherit;"><br /></span>
<span style="font-family: inherit;">-<i> Prawdziwy przyjaciel</i> - zaczęłam , łapiąc przy tym głęboki wdech - <i>nie kłamie. Prawdziwy przyjaciel -rozumie. Prawdziwy przyjaciel - nie zdradzi . Prawdziwy przyjaciel - nie opuści. Prawdziwy przyjaciel- potrafi słuchać. <u><b>Prawdziwy przyjaciel - po prostu jest , kurwa</b>.</u> - </i>Otarłam łzę spływającą po moim policzku i wzięłam nożyczki do ręki - <b style="font-style: italic; text-decoration: underline;">To dlaczego , nie było Cię przymnie , gdy cię potrzebowałam , kurwa? - </b> i jedno ciach, a moja dusza się wyciszyła. Zrozumiałam swój błąd. Zniknął ból, przekleństwa , zniknęła <u style="font-style: italic; font-weight: bold;">ona . </u> Zniknęły smutki. Ale zawsze pozostanie jakaś rana w sercu. Od tak jej nie usunę z życia. Była ważną częścią moje małego świata. - Zayn, tylko proszę nie mów mi , że będzie dobrze , bo nie będzie. Nie wiesz co ja czuję , nikt nie wie. - znowu zaczęłam płakać - Znasz to uczucie , kiedy zostałeś zraniony. Wali Ci się cały świat i widzisz , że osoba która to zrobiła, ma to i Ciebie w dupie i wszystko jej się szczęśliwie układa. A to , że mówi , że za Tobą tęskni, że Cię kocha jak członka rodziny, gdy mówi Możesz mi zaufać , to tylko jedno wielkie kłamstwo.? </span><br />
<span style="font-family: inherit;">No bo wiesz,Fałszywy przyjaciel za dnia jest jak twój cień. Chodzi za tobą, wspiera cię i słucha twoich zwierzeń... W nocy zaś nie ma go przy tobie bo jest zajęty opowiadaniem twoego życia innym, wymyślaniem o tobie plotek. Później jest jak jadowity wąż, okręca się w okół ciebie i nie daje ci oddychać, a swoim jadem zabija cię od wewnątrz... Powoli umierasz... Ale nie fizycznie tylko psychicznie. Nie ma nic gorszego .</span><br />
<span style="font-family: inherit;">Przez te niecałe osiemnaście lat życia , mogłam się domyśleć , że fałszywość u ludzi jest coraz bardziej spotykana. - odwróciłam głowę w stronę okna, aby nie widział kolejnych łez. Nie panowałam nad nimi. Tak dużo emocji jednej nocy, to chyba za dużo. </span><br />
<a href="http://z1.demoty.pl/42b543b6046f7fc95c07d6bcdd646bde0fe5129e/6731_2fe5-gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="83" src="http://z1.demoty.pl/42b543b6046f7fc95c07d6bcdd646bde0fe5129e/6731_2fe5-gif" width="200" /></a><span style="font-family: inherit;">- Maja ja Cię rozumiem. - spojrzałam na chłopaka z zaszklonymi oczami </span><br />
<span style="font-family: inherit;">- Uwierz mi. Nic nie rozumiesz. Masz czwórkę wspaniałych przyjaciół .Mamę , siostry. Miliony fanów, którzy Cię wspierają. Gdy wyślesz tylko smutną minkę. Nagrywają dla Ciebie filmiki , żebyś się rozweselił. Przez te 2 lata, gdy byłam w domu dziecka , Gdzie byłam poniżana , wyśmiewana, rozmawiałam tylko z kucharkami i jedną opiekunką , która tak musiała odejść. Nikt mnie nie lubił. Wiesz jak do mnie mówili .<i> Idź sobie , bo jeszcze nas czymś zarazisz.</i> A czy to moja wina , że byłam chora? Nie. Świat mi się walił .Nie miałam z kim porozmawiać , bo Kamela wyjechała sobie do Londynu . Co miesiąc dostawałam prezent , łudziłam się , że to od niej. Gdy jej o tym napisałam , była zdziwiona. Odpisała mi , że to nie ona. - zaczęłam płakać jak w tedy , w domu dziecka. Mulat znowu przytulił mnie do siebie i zaczęliśmy delikatnie się kołysać. Pocałował mnie w czubek głowy . </span><br />
<span style="font-family: inherit;">- Nie mów tak - pociągnął nosem . Odchyliłam głowę lekko do tyłu , aby zobaczyć jego twarz. Miał łzy w oczach.</span><br />
<span style="font-family: inherit;"><br /></span>
<span style="color: red; font-family: inherit;"><b><i>Dlaczego ludzie prze zemnie płaczą. ? Dlaczego tak bardzo ich krzywdzę ? Chociaż nie chcę </i></b></span><br />
<span style="color: red; font-family: inherit;"><b><i><br /></i></b></span>
<span style="font-family: inherit;">- Masz wspaniałą rodzinę. Liama , który zawsze jest przy tobie. Który nie pozwoli cię skrzywdzić. Kochanych rodziców, dwie starsze siostry. Masz Nialla, Louisa , Harry'ego i mnie. W sercu masz Victorię, która bardzo cię kocha. Uwierz mi , rozmawiałem z nią miliony razy , a za każdym razem mówiła mi jak bardzo za tobą tęskni. Więc przestań mówić , że nikt cię nie kocha. Bo kocha cię więcej osób niż myślisz. </span><br />
<span style="font-family: inherit;">- Mówisz jak Liaś- zaśmiałam się pod nosem- Masz rację. Dziękuję Przytuliłam Malika z całej siły. - Dobra teraz mnie puść, idę do osoby , która kocha mnie bezgranicznie. </span><br />
<span style="font-family: inherit;">- Mówisz i masz . Znowu mi dziękujesz. - uśmiechnęłam się pod nosem.</span><br />
<span style="font-family: inherit;">- Bo zasługujesz. A jeżeli nie chcesz , możesz wylądować z Lou w basenie </span><br />
<span style="font-family: inherit;"><br /></span>
<span style="font-family: inherit;">----------------------------------------</span><br />
<span style="font-family: inherit;">Hej .</span><br />
<span style="font-family: inherit;">Jak wakacje (kończą się , nie ważne)?</span><br />
<span style="font-family: inherit;">To może inaczej , jak minęły ?</span><br />
<span style="font-family: inherit;">Bo moje fajnie. </span><br />
<span style="font-family: inherit;">Piszcie , co myślicie. </span><br />
<span style="font-family: inherit;">Mnie się podoba. </span><br />
<br />
<div>
<br /></div>
</div>
Memoryhttp://www.blogger.com/profile/13497987718918872626noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-8784574913934703103.post-47041614971259215002013-08-02T13:59:00.002-07:002013-08-02T13:59:35.524-07:00ZWIASTUN<span style="font-size: large;">ZAPRASZAM DO OGLĄDNIĘCIA ZWIASTUNA NOWEGO OPOWIADANIA<b><i> "TAJEMNICZE ISTOTY" </i></b></span><br />
<a href="http://tajemnicze-istoty.blogspot.com/2013/08/zwiastun.html"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">http://tajemnicze-istoty.blogspot.com/2013/08/zwiastun.html</span></a>Memoryhttp://www.blogger.com/profile/13497987718918872626noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8784574913934703103.post-30851240752004579792013-08-02T00:50:00.000-07:002013-08-07T02:59:47.857-07:00Nowy blog, nowe doświadczenia <div style="text-align: center;">
<b><i><span style="font-family: inherit;">Hej. </span></i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i><span style="font-family: inherit;">Dzisiaj ruszyłam z nowym opowiadaniem.</span></i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i><span style="font-family: inherit;">Jeżeli myślicie , że to kolejne opowiadanie o One Direction to jesteście w błędzie.</span></i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i><span style="font-family: inherit;">Zaczynam coś zupełnie nowego.</span></i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i><span style="font-family: inherit;">Coś czego jeszcze nie pisałam, a mam zamiar.</span></i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i>To opowiadanie o 18-letniej Rosalie , która w 15 urodziny została przemieniona w Tajemniczą Istotę. Trudno jest się jej pogodzić z nowym "życiem". </i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i>Uczy się zabijać , czarować , latać i władać nad żywiołami.</i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i>Zabijanie boli ją najbardziej, bo zabija ludzi. </i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i>A raczej demony w ludzkich postaciach.</i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i>Rose jest nadzieją swojego narodu.</i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i>Jest z nich wszystkich najsilniejsza.</i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i>Jak myślicie czy sobie z tym poradzi?</i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i>Czy nauczy się zabijać?</i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i>Czy uwierzy, że może uratować wszystkich?</i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i><br /></i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i>Tego dowiecie się czytając bloga </i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><a href="http://tajemnicze-istoty.blogspot.com/">http://tajemnicze-istoty.blogspot.com/</a></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
_________________________________________________________</div>
<div style="text-align: center;">
Co do tego opowiadania. Ono zostaje. Sprawia mi wiele uśmiechu na twarzy, w szczególności , gdy czytam komentarze.</div>
<div style="text-align: center;">
Właśnie jeżeli chodzi o komentarze.</div>
<div style="text-align: center;">
Jest taka sprawa.</div>
<div style="text-align: center;">
Że wejść i obserwatorów jest coraz więcej, a komentarzy ubywa. </div>
<div style="text-align: center;">
Nie wiem , co będzie z opowiadaniem przez najbliższy miesiąc, może jeszcze wstawię rozdział. </div>
<div style="text-align: center;">
Są wakacje , po nich blog znowu wróci do normalnego stanu. </div>
<div style="text-align: center;">
Rozdziały będę dodawane co 2 tygodnie. </div>
<div style="text-align: center;">
Ale po wakacjach.</div>
<div style="text-align: center;">
A na razie cieszmy się ostatnim miesiącem .</div>
<div style="text-align: center;">
#holiday <3333</div>
Memoryhttp://www.blogger.com/profile/13497987718918872626noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8784574913934703103.post-68895868593200932642013-07-25T14:16:00.002-07:002013-07-25T14:16:47.026-07:00Liebster Award<h2 style="text-align: center;">
Liebster Award</h2>
<div>
Zostałam nominowana przez <a href="http://wymazac-z-pamieci.blogspot.com/" target="_blank"> <span style="color: #381a10; font-family: Trebuchet MS, Trebuchet, Verdana, sans-serif;"><span style="-webkit-transition: 1s; font-size: 12px; letter-spacing: 2px; line-height: 16px; transition: 1s;"><b>Dija;)</b></span></span></a>.</div>
<div>
No to zaczynamy moje pierwsze nominacje </div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: blue;">1. Ulubiona piosenka?</span></div>
<div style="text-align: center;">
Mam dwie , jedną nowszą , a drugą trochę starszą <span style="background-color: white; display: inline-block; line-height: 1em; margin: 12px 0px 0px 14px; width: 415px;"><span style="font-family: inherit;">OneRepublic - Apologize</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; display: inline-block; line-height: 1em; margin: 12px 0px 0px 14px; width: 415px;"><span style="font-family: inherit;">Olly Murs - Dear Darlin</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; display: inline-block; line-height: 1em; margin: 12px 0px 0px 14px; width: 415px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: blue;"><span style="line-height: 16px;">2.Jakie jest Twoje hobby?</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="line-height: 16px;">Uwielbiam pisać, czytać , słuchać muzyki i spotykać się ze znajomymi</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="line-height: 16px;">( To jest hobby? Bo nie mam pojęcia)</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="line-height: 16px;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="line-height: 16px;"><span style="color: blue;">3.Ile masz lat?</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="line-height: 16px;">Mam 14 lat</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="line-height: 16px;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="line-height: 16px;"><span style="color: blue;">4. W jakim województwie mieszkasz?</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="line-height: 16px;">W lubuskim</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="line-height: 16px;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="line-height: 16px;">5. <span style="color: blue;">Gdzie chciałabyś mieszkać w przyszłości?</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="line-height: 16px;">Zmieniam zdanie co chwilę, ale na dzień dzisiejszy w Londynie</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="line-height: 16px;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="line-height: 16px;"><span style="color: blue;">6. Masz jakieś dziwactwa?</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
Każdy ma. To są moje</div>
<div style="text-align: center;">
- lubię wąchać nowe książki</div>
<div style="text-align: center;">
- uwielbiam zapach benzyny </div>
<div style="text-align: center;">
- śpię z pięcioma poduszkami różnych rozmiarów i dwoma misiami</div>
<div style="text-align: center;">
- nie zasnę bez telefonu</div>
<div style="text-align: center;">
- gdy idę do sklepu , co chwila zaglądam w portfel , czy aby na pewno mam pieniądze </div>
<div style="text-align: center;">
- gdy jestem sama w domu , to i tak pukam do drzwi od łazienki </div>
<div style="text-align: center;">
- ogólnie boję się clownów i manekinów oraz takich starych, porcelanowych lalek</div>
<div style="text-align: center;">
- mam arachnofobię i brzydzę się robaków , i owadów, i zdechłych zwierzą </div>
<div style="text-align: center;">
- spadam z łóżka w nocy</div>
<div style="text-align: center;">
- gdy idę nocą po ulicy, cały czas oglądam się za siebie</div>
<div style="text-align: center;">
- uwielbiam burzę , uwielbiam na nią patrzeć i spać , gdy jest.</div>
<div style="text-align: center;">
Chyba tyle wystarczy</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: blue;">7. Czy obawiasz się przeszłości ?</span></div>
<div style="text-align: center;">
Raczej nie. Będzie , co będzie. Żyję chwilą</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: blue;">8.Co cenisz sobie ponad wszystko inne ?</span></div>
<div style="text-align: center;">
Szczerość , zaufanie i tolerancję - to jest dla mnie najważniejsze </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: blue;">9. Co jest dla ciebie ważniejsze : wygląd czy charakter?</span></div>
<div style="text-align: center;">
Wiadomo , że charakter. Ale dobrze jak ktoś o siebie zadba</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: blue;">10. Jakie jest twoje największe marzenie ?</span></div>
<div style="text-align: center;">
Poznać Beyonce, <span style="background-color: white; font-family: sans-serif; font-size: 13px; line-height: 19.1875px;"> </span><span style="background-color: white; font-family: sans-serif; font-size: 13px; line-height: 19.1875px;">Bena Haggerty, cały zespól OneRepublic i Maroon 5 i jeszcze parę osób. Wyjechać do Londynu na studia. </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-family: sans-serif; font-size: 13px; line-height: 19.1875px;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-family: sans-serif; font-size: 13px; line-height: 19.1875px;"><span style="color: blue;">11. Czy należysz do jakiegoś fandomu ?</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-family: sans-serif; font-size: 13px; line-height: 19.1875px;">Nie należę.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Moje pytania:</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
1. Jak masz na imię?</div>
<div style="text-align: center;">
2. Ile masz lat?</div>
<div style="text-align: center;">
3. Czym się interesujesz ?</div>
<div style="text-align: center;">
4. Czego nie znosisz?</div>
<div style="text-align: center;">
5. Czego się boisz?</div>
<div style="text-align: center;">
6. Twoje największe marzenie ?</div>
<div style="text-align: center;">
7. Ulubiona piosenka?</div>
<div style="text-align: center;">
8. Masz szansę spełnić swoje 3 życzenia , o co prosisz?</div>
<div style="text-align: center;">
9. Jakbyś miała być zwierzęciem to jakim i dlaczego?</div>
<div style="text-align: center;">
10. Za 10 lat widzisz siebie jako...?</div>
<div style="text-align: center;">
11. Czym jest dla Ciebie pisanie?</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Nominuję : </div>
<div style="text-align: center;">
<ol>
<li style="text-align: left;"><a href="http://i-and-amazing-boy.blogspot.com/">http://i-and-amazing-boy.blogspot.com/</a></li>
<li style="text-align: left;"><a href="http://neversayneveruntilyoutry.blogspot.com/">http://neversayneveruntilyoutry.blogspot.com/</a></li>
<li style="text-align: left;"><a href="http://opowiadanie-o-onedirection-lovstory.blogspot.com/">http://opowiadanie-o-onedirection-lovstory.blogspot.com/</a></li>
<li style="text-align: left;"><a href="http://can-we-stop-this-for-a-minute.blogspot.com/">http://can-we-stop-this-for-a-minute.blogspot.com/</a></li>
<li style="text-align: left;"><a href="http://as-long-as-u-lov-me.blogspot.com/">http://as-long-as-u-lov-me.blogspot.com/</a></li>
<li style="text-align: left;"><a href="http://gottabemineharrystyles.blogspot.com/">http://gottabemineharrystyles.blogspot.com/</a></li>
<li style="text-align: left;"><a href="http://errorlove1d.blogspot.com/">http://errorlove1d.blogspot.com/</a></li>
<li style="text-align: left;"><a href="http://do-you-really-want-to-feel-the-pain.blogspot.com/">http://do-you-really-want-to-feel-the-pain.blogspot.com/</a></li>
<li style="text-align: left;"><a href="http://because-dreams-sometimes-come-true.blogspot.com/">http://because-dreams-sometimes-come-true.blogspot.com/</a></li>
<li style="text-align: left;"><a href="http://sekrety--nocy.blogspot.com/" style="text-align: center;">http://sekrety--nocy.blogspot.com/</a></li>
<li style="text-align: left;"><a href="http://mad-reckless-love.blogspot.com/">http://mad-reckless-love.blogspot.com/</a></li>
</ol>
</div>
Memoryhttp://www.blogger.com/profile/13497987718918872626noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8784574913934703103.post-13620258815500042782013-07-24T14:41:00.000-07:002013-07-24T14:54:02.049-07:00Rozdział 11. Przez prawie 18 lat mojego życia nie nauczyłam się okłamywać moich bliskich. Jakie to interesujące ,niesamowite , że można poznać historię człowieka w niecały dzień. Lecz to nadal tylko historia. Bo tak naprawdę dalej się nie znamy. Nie wiemy co czuję druga osoba. I to można uznać za największy żart naszego wieku, można wiedzieć o kimś wszystko , ale nadal go nie znać.<br />
I tak jest teraz z Niall'em . Znam całą historię jego życia, ale nie powiem , że wiem o nim wszystko.<br />
A nawet prostszy przykład. Ja i Liam . Rodzeństwo od niecałych dwóch tygodni. Rozmawiamy ze sobą, mówimy o swoich uczuciach , ale nadal jesteśmy dla siebie zagadką. Nie da się rozgryźć człowieka do końca.<br />
<br />
- Spaliłem? - zapytał mnie blondyn , gdy dochodziliśmy pod bramę.<br />
- Nieeee - mój tata miał rację. Nie umiem okłamać kogoś , kogo lubię. Pewnie w tym momencie patrzy na mnie z góry i się śmieje, myśląc : <i>Przez prawie 18 lat życia nie nauczyła się okłamywać bliskich. </i><br />
- Spaliłem. - zrobił smutną minkę.<br />
- Tak - zaczęłam się śmiać- Ale się nie przejmuj , następnym razem pójdzie lepiej . A teraz chodź , bo jedzenie nam wystygnie.<br />
<br />
Doszliśmy do ciemnych , sosnowych drzwi. Gdy tylko je otworzyliśmy , przywitano nas w bardzo uprzejmy sposób : <i>Dlaczego tak długo ? Ile można czekać? Myślałem , że umrę z głodu.</i> I to niby Horan i ja jemy bez przerwy i ciągle jesteśmy głodni. Wręczyłam siatki Zayn'owi i poszłam do kuchni z braciszkiem po naczynia.<br />
<br />
- Dlaczego mi nie powiedziałeś ? - zapytałam na wejściu . Liam był zdezorientowany.<br />
- O czym? - podniósł jedno brew do góry.<br />
- O tym , że boisz się łyżek - ocknął się tak szybko, jakby ktoś wylał mu na głowę wiadro zimnej wody.<br />
- Bo jesteś wredna małpa . - pokazał mi język. I to niby on jest ten odpowiedzialny. Ciekawe z jakiego punktu widzenia. - Niall Ci powiedział , tak? - kiwnęłam głową - Jesteście oboje siebie warci. - wydobyłam z siebie tylko <i>pff </i>. Co on sobie myśli<br />
- Bierz te talerze i idziemy ?<br />
- Nie dyktuj mi. - powiedział oburzony. Reszta domowników rozłożyła już jedzenie , więc mogliśmy spokojnie zasiąść przy stole. Siedziałam naprzeciw Harry'ego, nie byłam z tego powodu szczęśliwa<span style="font-family: inherit;">. Najbardziej wkurzające było to , że ani razu nie spojrzał mi w oczy. Czasami czułam jego wzrok na sobie, ale gdy spojrzałam na niego , odwracał się lub spoglądał w talerz. Przez głowę przychodziło mi tylko jedno pytanie : <i> Co ty ukrywasz , Styles ? </i>. Bo na pewno coś ukrywa i prędzej czy później tego się dowiem. Nim się obejrzałam , każdy skończył swoją porcję. Natomiast ja grzebałam widelcem w sałatce. Nie miałam ochoty na jedzenie. Chłopcy zaczęli wymieniać miedzy sobą zdania. </span><br />
<span style="font-family: inherit;">- No to kto dzisiaj zmywa ?- wypalił Lou ni z gruszki ni z pietruszki. Każdy powoli zaczął interesować się swoim talerzem. Co jak co , ale zapał do sprzątania , to on mają - pomyślałam z nutką sarkazmu. Ciekawe od kiedy stałam się taka sarkastyczna, przecież nigdy taka nie byłam. Słyszałam dawno temu od jakiegoś chłopaka , że czym dziewczyna starsza tym bardziej sarkastyczna. Może to i racja. Prawdopodobnie mamy to wpisane w kobiecej naturze. podniosłam lekko rękę jak w szkole. </span><br />
<span style="font-family: inherit;">- Ja mogę - powiedziałam. Wiedziałam , że tak mnie w to wrobią, więc co mi szkodzi. </span><br />
<span style="font-family: inherit;">- Okey . To skoro ja nie muszę , no to wychodzę. - Loczek błyskawicznie odszedł od stołu i założył swoje lekko zniszczone , białe converse'y i wybiegł z domu łapiąc przy tym kluczyki od samochodu. Wszyscy byli tą sytuacją zaskoczeni , nie raczej zdziwieni.</span><br />
<span style="font-family: inherit;">- Okeeey - powiedziałam przeciągając samogłoskę - To pomożecie mi znieść naczynia? - uśmiechnęłam się do nich , jak najpiękniej umiałam. Każdy chwycił za swój talerz i zaniósł go do zlewu, po czym w szybkim tempie udali się do swoich pokoi. </span><br />
<span style="font-family: inherit;">Nalałam ciepłej wody do jednego ze zlewu , a do drugiego zimną. Włączyłam radio na polską stację, właśnie leciała piosenka Mroza <i>Rollercoster </i>, zaczęłam ją sobie nucić. Zmywanie szło mi bardzo szybko. Wzięłam ostatni talerz z blatu, gdy..</span><br />
<span style="font-family: inherit;">- Czy ty coś z tego rozumiesz ? - naczynie wyślizgnęło mi się z ręki i rozbiło się o szarą podłogę. Odwróciłam się w stronę wyspy , przy niej stał brunet z lazurowymi oczami</span><br />
<span style="font-family: inherit;">- Jeju Lou , nie strasz mnie. - usiadłam na blacie , aby się nie skaleczyć. - I tak rozumiem i to bardzo dobrze. </span><br />
<span style="font-family: inherit;">- Ja nie chciałem - zaczął drapać się po głowie i spuścił wzrok. </span><br />
<span style="font-family: inherit;">- Nic się nie stało. Nie smutaj się. Podaj miotłę albo najlepiej sam to pozbieraj - założyłam ręce na piersi. Chłopak spojrzał na mnie i wybuchł śmiechem. - Nabałaganiłeś , to posprzątaj.</span><br />
<span style="font-family: inherit;">- Mey , nie rządź się tak. Jestem starszy </span><br />
- Nie wyglądasz - dodałam szybko.<br />
- Ale to ty.<br />
- Ale przez Ciebie.<br />
-Dobra , dobra. Ale jak wspomnisz komuś , że obowiązki wydziela mi 17-latka , to nie żyjesz.<br />
-Daj spokój Boo. - uśmiechnęłam się do niego, a on to odwzajemnił. - No dawaj , sprzątaj - pokazałam palcem na podłogę - Nie będę siedziała tutaj cały dzień. - znowu posłałam mu uśmiech.<br />
- Temperament to ty masz, nie ma co. - przez chwilę panowała cisza , która chyba nam nie przeszkadzała.- I już. Zechce panienka zejść z blatu. - o mało co nie wybuchłam śmiechem. Jego głos był poważny i dostojny.<br />
- Nie , raczej nie. .<br />
- Okey- podszedł bliżej blatu, po czym mnie chwycił i wybiegł z kuchni ze mną na ramionach. Zaczęłam się śmiać , ciekawe jak to wyglądało. Obiegł ze mną cały parter domu . Śmiałam się jeszcze głośniej , ale on nadal był poważny. <i>O nie . On coś kombinuje </i>- pomyślałam . Zanim się obejrzałam byłam na dworze. Piękna zieleń pod promieniami słońca wydawała się żywsza. Jak na Londyn pogoda była bardzo ładna, prawie jak w Polsce. Nie zwracałam uwagi , gdzie podąża Louis i to był mój największy błąd.<br />
- Aaa. Louis jestem cała mokra. - tak , trafiłam do basenu. Sprawca stał przy samej krawędzi. Złapałam za jego kostkę i pociągnęłam za nią. Tommo wylądował w wodzie. - Równowagę to ty masz kiepską , nie ma co.<br />
- A ty mała zarazo. Ja ci dam kiepską równowagę. - zaczęłam się drzeć.<br />
- Co się stało ? - zapytał spanikowanym głosem Zayn.<br />
- Pomóż mi stąd wyjść, proszę. - wyciągnęłam rękę w jego stronę. Chłopak w błyskawicznym tempie znalazł się przy basenie i pomógł wyjść.- Dziękuję - dałam mu buziaka w policzek - A z Tobą to ja się jeszcze policzę , Tomlinson - pogroziłam mu palcem<br />
- Chodź już , musisz się przebrać, bo wyglądasz jak szczur. - zaśmiał się pod nosem Mulat .On się o mnie martwił , to było takie słodkie. No właśnie było , bo później nazwał mnie szczurem. Chyba Zayn , nie wie z kim zadziera.<br />
- Bo ty też wylądujesz w basenie - zaśmialiśmy się. Szliśmy w stronę domu. Od razu udałam się do swojego pokoju . Z szafy wyciągnęłam jakieś szorty i za dużą bluzkę. Szukałam suszarki do włosów, ale zamiast niej znalazłam pamiątki , które zbierałam z Kamelą podczas naszej przyjaźni.<br />
Zapukałam do pokoju naprzeciwko. Miałam nadzieję , że nigdzie sobie nie poszedł.<br />
- Pożyczysz mi suszarkę. - zrobiłam minę proszącego pieska.<br />
- Okey. . Chwila. - poszedł po przedmiot , którego potrzebowałam . <i>Ale jak to się stało , że zamiast suszarki wzięłam jej rzeczy ? </i>- Proszę.<br />
- Dziękuję Zayn.<br />
- Proszę. Już drugi raz mi dziękujesz - uśmiechnęłam się i wróciłam do siebie. Szybko ubrałam suche rzeczy i wysuszyłam włosy.<br />
<br />
***<br />
20:45<br />
<br />
Siedziałam na dole i oglądałam telewizję. Usłyszałam stukanie butów o podłogę. To był Harry.<br />
- Usiądź. Musimy pogadać - powiedziałam do niego zimnym i oschłym tonem. Napisałam esemesa do Liama , żeby zebrał chłopaków i zeszli razem na dół. - Jest coś , co dręczy mnie od wczoraj. Chodzi o Kamele i oto co wam powiedziała. Słyszałam już wersję Liama, ale chcę mieć pewność. - wszyscy zaczęli interesować się swoimi butami . To nie była też łatwa sytuacja dla nich. Przecież nikt normalny , nie opowiadanie o swoich najgorszych przeżyciach. Tak samo trudno jest mówić o kimś, w dodatku jak tą osobę już znasz. - Dobra , nie było pytania. Idę do ...<br />
- Czekaj- nie dane było mi dokończyć przez Louisa - To było tak ... - wziął głęboki wdech<br />
<br />
<span style="color: blue;"><i>Retrospekcja z 23 sierpnia 2012 roku.</i></span><br />
<span style="color: blue;"><i><br /></i></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: blue;"><i>Siedem roześmianych twarzy siedzi w salonie i ogląda komedie. Zapach świeżej pizzy roznosi się po domu. Nic nie mogłoby zepsuć im humoru. A jednak. To zmieniło ich sposób patrzenia na świat. </i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<i style="color: blue;">Ostry zapach alkoholu wtargnął do ich nozdrzy . Pozytywny nastrój panujący w domu prysnął jak bańka mydlana. </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i style="color: blue;">- Po co ją tutaj przyprowadziłeś ? - zapytał wkurzony Zayn. - Jedzie od Ciebie Daniel'sem na kilometr. Od Rudej zresztą też.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i style="color: blue;">- Jest moją dziewczyną i mogę ją tutaj przyprowadzać. - wybełkotał Styles.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i style="color: blue;">- No dobra , ale nie w takim stanie, w dodatku dzisiaj , jak są bliźniaczki. </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i style="color: blue;">- Jakie bliźniaczki ? Czyżby Twoje dupy , Zayn ? - Mulat już się zamachnął i chciał uderzyć Jonh's, ale powstrzymała go Perrie.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i style="color: blue;">- Nie Zayn , nie dzisiaj. Bo jeszcze obudzisz Daisy i Phobe. - uspokoiła go dziewczyna. - El zobacz, czy się nie obudziły. - Eleonor pokiwał tylko głową. Kamela zaczęła się głośno śmiać. </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i style="color: blue;">- A jej co jest znowu ? - zapytał mega wkurzony Liam.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i style="color: blue;">- Powiem wam sekret takiej jednej. Uśmiejecie się , mówię wam.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i style="color: blue;">Jest taka jedna dziewczyna , jest młodsza ode mnie o rok. Mieszka w domu dziecka, bo dwa lata temu zginęli jej rodzice. A teraz najlepsze - znowu zaczęła się śmiać. "Jak obudzi mi siostry , to ją zabiję na miejscu" - pomyślał Lou- Bo wiecie , ta laska była mega chora i mogła umrzeć. Zwierzała mi się z tego wszystkiego . Do tego zniszczyłam jej przyjaźń z Victorią. . Dobre , co nie? - wszystkich wmurowało. Perrie próbowała hamować łzy , ale było to na marne. Każdy miał szklanki w oczach , a ona się śmiała, bez żadnych skrupułów. To zabolało ich najbardziej</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i style="color: blue;"><br /></i></div>
<div style="text-align: left;">
-... i to tyle , chyba - zakończył Lou swoją opowieść.- Do dzisiaj nikt , oprócz Hazzy , nie wiedział kim ona jest.</div>
<div style="text-align: left;">
- To prawda, tylko ty wiedziałeś? - zwróciłam się do kędzierzawego </div>
<div style="text-align: left;">
- Tak. Ja dziś w nocy nie chciałem. Prze...- czekałam jak głupia. Czekałam jak głupia , że mnie przeprosi , ale nie dał rady . Stchórzył. </div>
<div style="text-align: left;">
- Wiedziałam. Twoja duma nie pozwala Ci na to. Wiesz co? Myślałam , że pomyliłam się co do Ciebie. W tedy w kuchni zmieniłam o Tobie zdanie, ale znowu się zawiodłam. Znowu za bardzo zaufałam komuś i samej sobie, swoim słowom i myślą. Jasne , pewnie mogę Ci wybaczyć , ale to tak nic nie da. Będziesz miał tylko czyste sumienie, a ja tak nie zmienia zdania o Tobie , już nigdy. W moich oczach już jesteś skończony. Widzę Cię jako zadufanego, chamskiego dupka. Może i taki nie jesteś , prawdopodobnie się mylę , znowu, ale taka jest moja opinia. A tak po za tym, nie chcę jej tu widzieć, dopóki tutaj jestem. - odwróciłam głowę. Miałam łzy w oczach , sama nie wiem dlaczego. - Dobranoc. - kierowałam się w stronę schodów , gdy ktoś chwycił mój nadgarstek. </div>
<div style="text-align: left;">
- Maja , możemy porozmawiać?</div>
<div style="text-align: left;">
- Zayn , dobrze, ale jutro. Przepraszam - nie chciałam go spławić , ale byłam zmęczona całą tą sytuacją. Szybko udałam się do pokoju i odpłynęłam , gdy znajdowałam się na wygodnym łóżku. </div>
<div style="text-align: left;">
_______</div>
<div style="text-align: left;">
I jest. 11</div>
<div style="text-align: left;">
Przepraszam za tak długą nieobecność.</div>
<div style="text-align: left;">
Mam nadzieję , że się spodoba. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<br />
<h2 class="qbigdesc" style="background-color: white; font-size: 14px; font-weight: normal; line-height: 20px; margin-top: 2px; max-width: 510px; overflow: hidden; width: 510px;">
</h2>
<br />
<div style="text-align: center;">
</div>
<br />
<span style="color: red;"><i><br /></i></span>
<span style="color: red;"><i><br /></i></span>
<span style="color: red;"><i><br /></i></span>
<br />
<br />Memoryhttp://www.blogger.com/profile/13497987718918872626noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-8784574913934703103.post-6822595643269659862013-07-19T10:59:00.001-07:002013-07-19T10:59:08.125-07:00Hej<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Hej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">No to tak.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Przepraszam za długą nieobecność. Nie wstawiłam nic od miesiąca. SZOK O.o</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Rozdział 11 jest w trakcie pisania. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Do poniedziałku (najpóźniej do wtorku ) powinien już być. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Gdyby nie ból głowy , to był by już dzisiaj.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Chciałabym wam podziękować za 5635 wejść i za 18 obserwatorów. Oraz za to , że nie najeżdżacie na mnie , że n nie wstawiłam nowego rozdziału. Wynagrodzę to Wam, 11 będzie dłuuugaaa. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">A jak się podoba szablon , hm ?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Dziękuję jeszcze raz Violent za wykonanie go.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Mam dla Was niespodziankę , za parę dni ruszy nowe opowiadanie , w które włożę więcej niż w to, mam taką nadzieję. Ale nie zostawię tego. Oto się nie bójcie. To opowiadanie jest moim pierwszym i tak łatwo nie odpuszczę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Dziękuję.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Przepraszam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Kocham Was <3</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">L O V E </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>Memoryhttp://www.blogger.com/profile/13497987718918872626noreply@blogger.com0